Zanieczyszczenia po pożarze chemikaliów w Siemianowicach Śląskich wpłyną do małopolskich rzek?

Wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar zlecił strażakom działania w związku z pożarem składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich. Chodzi o to, by zanieczyszczenia nie przedostały się do małopolskich rzek.

Zanieczyszczenia po pożarze chemikaliów w Siemianowicach Śląskich wpłyną do małopolskich rzek?
Podaj dalej

„Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach przekazał informacje do WIOŚ w Krakowie, że zanieczyszczenia po wczorajszym pożarze w Siemianowicach Śląskich przedostały się do rzek na terenie województwa śląskiego i wpłyną do rzek na terenie województwa małopolskiego” – czytamy w komunikacie Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Podczas gaszenia płonących chemikaliów zanieczyszczona została rzeka Brynica. Woda w rzece przybrała brązowo-czerwoną barwę. Mieszkańcy Siemianowic Śląskich i Czeladzi skarżą się także na odór chemikaliów.

Strażacy z Oświęcimia profilaktycznie rozłożyli zaporę sorpcyjną oraz zwodowali ponton. Cały czas monitorują rzekę w powiecie oświęcimskim. Na ten moment nie ma żadnego zagrożenia – przekazał RMF FM rzecznik prasowy małopolskich strażaków Hubert Ciepły. Jak wyjaśnił, ryzyko przedostania się chemikaliów z województwa śląskiego dotyczy rzeki Przemszy – lewego dopływu górnej Wisły.

fot.: PSP

Pożar składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich

W piątek 10 maja 2024 r. w Siemianowicach Śląskich doszło do pożaru składowiska nielegalnych odpadów chemicznych na obszarze o powierzchni około 5500 m2. W działaniach gaśniczych uczestniczyło w sumie 160 strażaków i 40 samochodów pożarniczych, w tym specjalistyczna grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego.

Przypominamy, że o składowaniu nielegalnych odpadów w Michałkowicach mówi się od dłuższego czasu. W 2019 roku przy ul. Wyzwolenia 2 znajdowało się kilka tysięcy pojemników typu mauzer, w których znajdowały się płynne odpady. Odpady te zlokalizowane były na terenie prywatnym.

 

Przeczytaj również