Badania jednoznacznie pokazują, że chcemy pracować krócej, ale jednocześnie bardziej produktywnie. Z badania firmy LHH wynika, że 2/3 badanych chciałoby pracować krócej, np. 4 dni w tygodniu. 15 proc. z tego powodu zdecydowałoby się nawet zmienić pracodawcę.
Podzielone są jednak zdania w kwestii tego, jak wpłynie to na naszą efektywność. Ankietę w tej sprawie przeprowadziła Europejska Platforma do Webinarów – ClickMeeting. Jej wyniki są bardzo ciekawe, bowiem aż 43 proc. respondentów uważa, że czterodniowy tydzień pracy zwiększy naszą produktywność. Z kolei 29 proc. ankietowanych twierdzi, że nie ulegnie ona zmianie. Co może dawać do myślenia, 19 proc. osób sądzi, iż staniemy się mniej produktywni.
Zmiany jeszcze w tej kadencji Sejmu
– Szefowa resortu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zapowiedziała, że do końca tej kadencji Sejmu zostaną wprowadzone przepisy, dzięki którym będziemy pracowali 4 dni w tygodniu, przy zachowaniu obecnego wynagrodzenia – tłumaczył w rozmowie ze Strefą Biznesu Wojciech Mulik z ClickMeeting.
Trzeba przyznać, że brzmi to obiecująco, jest tylko jeden problem – jakie będą koszty i efektywność w takim modelu pracy. Skrócenie tygodnia roboczego do 4 dni to przedsięwzięcie szalenie złożone logistycznie. Z drugiej jednak strony należy mieć na uwadze, że Polacy są jednym z najbardziej zapracowanych narodów w Europie – takie dane przedstawił ostatnio Europejski Urząd Statystyczny – Eurostat.
63 proc. ankietowanych deklaruje, że ilość zadań, które mają do wykonania w trakcie dnia, jest odpowiednia. Natomiast 24 proc. twierdzi, że ma obecnie za dużo pracy. Co dziesiąty respondent oczekuje więcej wyzwań, a 3 proc. nie ma zdania na ten temat. Ankietowani odpowiedzieli również na pytanie, czy Polacy są pracowici. Twierdząco odpowiada nawet 79 proc. respondentów, 13 proc. nie ma wyrobionej opinii na ten temat, a 8 proc. uważa, że nie pracujemy zbyt wiele. – podaje Eurostat.
Jak to wygląda w Europie?
Pierwszym krajem w Europie, który wprowadził 4-dniowy tydzień pracy, była Belgia. W lutym 2022 r. pracownicy uzyskali tam prawo do pracy w ciągu czterech dni, zamiast pięciu, bez utraty wynagrodzenia. we Francji od 2000 r. obowiązuje natomiast 35-godzinny tydzień pracy. Z kolei począwszy od lutego 2024 roku, 45 niemieckich firm przez sześć miesięcy będzie pracować nie pięć, a cztery dni – a to wszystko przy zachowaniu pełnego wynagrodzenia i utrzymaniu stuprocentowej wydajności.