Dla tych kierowców mandatów może być mniej w taryfikatorze i będą tańsze. Powód może cię zaskoczyć

Deficyt na rynku kierowców zawodowych, od których pracy zależy ciągłość dostaw produktów do sklepów, fabryk i magazynów powoduje, że firmy z branży transportowej mają spory problem. Często kuszą kierowców atrakcyjnymi finansowo ofertami pracy, ale zdarza się, że po jakimś czasie odchodzą. Dlaczego?

Dla tych kierowców mandatów może być mniej w taryfikatorze i będą tańsze. Powód może cię zaskoczyć
Podaj dalej

Właściciele firm transportowych znaleźli winowajcę- to mandaty powodują niedobór kierowców

Jak czytamy na portalu Transinfo, ITD, jedno z najważniejszych stowarzyszeń transportowych w Danii, wystosowało niecodzienny apel w sprawie kierowców do polityków. Wezwano w nim rządzących, by spojrzeli łagodniej na kwestie wystawiania mandatów kierowcom zawodowym. Świeżo wybrany rząd w ten sposób miałby zapobiec niedoborom kierowców ciężarówek.

Szef organizacji ITD, Stefan K. Schou twierdzi, że ograniczenie ilości i wysokości mandatów wpłynie korzystnie na rotację zatrudnienia i zachęci kierowców do powrotu do pracy. W związku z tych wezwał nowych rządzących, by przejrzeli katalog mandatów i pochylili się nad kwestią łagodniejszego traktowania kierowców branży transportowej. Ci stale są karani mandatami.

Zachęcamy nowy rząd do przeprowadzenia dokładnego przeglądu katalogu grzywien i ich wysokości, aby sprawdzić, czy można je złagodzić. Proporcje sankcji muszą być rozsądne. W przeciwnym razie w przyszłości będzie nam bardzo trudno rekrutować kierowców. Nie ma zawodu, w którym jest tak wiele okazji do otrzymania grzywny w ciągu dnia pracy. Powoduje to, że wielu kierowców opuszcza branżę, a to nie leży w niczyim interesie – oznajmił szef ITD w oficjalnym komunikacie organizacji, cytowany przez Transinfo.

bez mandatów dla kierowców ciężarowka
Freepik/ aleksandarlittlewolf

Lepsza praca wymaga środków i wsparcia rządzących

Problem niedoboru kierowców ciężarówek to nie tylko problem Duńczyków. W sytuacji dużo gorszej są mieszkańcy Wielkiej Brytanii, gdzie doszło do tego, że przez ich brak na półkach w sklepach było pusto. W Polsce sytuacja nie jest lepsza. Dlatego często dochodzi do sytuacji, gdy za kierownicą polskiej ciężarówki zasiada obcokrajowiec. Według danych z października 2022 r opublikowanych przez portal menadżerfloty.pl, w Polsce deficyt sięga ok.100 000 kierowców.

Duńczycy chcą zachęcić kierowców ciężarówek lepszymi warunkami pracy i zmienić zasady biurokracji. Te dziś nie pozwalają sprawnie zatrudniać pracowników ze względu na duże opóźnienia w wydawaniu zezwoleń. W interesie państwa jest skupić się na “utrzymaniu i zwiększeniu liczby duńskich miejsc pracy i lepszych warunkach pracy” w branży transportowej.

Przejście na zielony transport, jakie jest w niedalekiej perspektywie, według szefa duńskiego ITD wymaga wdrożenia „niebiurokratycznych systemów wsparcia”. Takiego, które umożliwi przewoźnikom przejście na ciężarówki bez diesla pod maską. Dziś duński transport nie ma na to wystarczających środków.

W związku z tym duńscy przewoźnicy jak pisze Transinfo,  stawiają na system odliczeń podatkowych dla ciężarówek ekologicznych. Ponadto ogrom formalności generuje dziś potrzebę tworzenia działów ds. ekologicznego transportu u przewoźników. Nie wszyscy je mają, bo generują koszty. Uproszczenie procesu wymiany taboru ciężarówek na ekologiczne to jedno z ważnych zadań dla nowego rządu. Czy zgodzą się na proponowane taryfy ulgowe wobec kierujących ciężarówkami? Czas pokaże. Nie od dziś wiadomo, że najlepszym sposobem na uniknięcie kar jest jazda zgodna z przepisami.

NIE PRZEGAP

Płacą 5 tys. zł za wskazanie chętnego. Skala niedoboru kierowców skutkuje pustkami w sklepach

Wystarczyła jedna akcja i wlepili prawie 100 mandatów. Każdy z truckerów zapłacił ponad 400 zł

 

Przeczytaj również