Z punktu widzenia statystycznego mieszkańca, pieniądz fizyczny lub cyfrowy nie są jakąś wielką różnicą. Kłopoty zaczynają się wtedy, gdy chcemy odłożyć na przyszłość, mamy poglądy sprzeczne z linią władzy lub chcemy zrealizować transakcje poza wiedzą urzędów skarbowych i banków.
Banki centralne wyrażają zainteresowanie
W ostatnich latach banki centralne na całym świecie intensywnie pracują nad wprowadzeniem tzw. Central Bank Digital Currencies (CBDC), czyli cyfrowych walut banków centralnych. Według niedawnego badania przeprowadzonego przez Bank Rozrachunków Międzynarodowych (BIS), ponad 90% banków centralnych rozważa implementację takich rozwiązań, z czego 60% pracuje nad ich koncepcją, a 26% prowadzi już projekty pilotażowe.
CBDC – przewaga czy zagrożenie?
Z jednej strony, CBDC oferują szereg korzyści. Szybsze transakcje, niższe koszty przetwarzania i zwiększone bezpieczeństwo to tylko niektóre z nich. Kraje takie jak Chiny czy Szwecja już testują te technologie. Pokazują, że cyfrowa przyszłość pieniądza jest bliska i możliwa.
Z drugiej strony, pojawiają się głosy krytyki i obawy. Młodsze pokolenia, które swobodnie korzystają z cyfrowych form płatności, mogą nie dostrzegać potencjalnych problemów. Takich jak ograniczenie anonimowości czy wprowadzenie daty ważności waluty cyfrowej, co może utrudniać gromadzenie oszczędności na przyszłość.
Niepewność wśród użytkowników
Wprowadzenie walut cyfrowych z terminem ważności wzbudza kontrowersje. Taki mechanizm może być postrzegany jako próba kontroli nad sposobem wydawania i oszczędzania przez obywateli. To budzi obawy, szczególnie wśród osób, które cenią sobie prywatność i długoterminowe planowanie finansowe.
Stablecoiny – stabilność w obliczu innowacji
Około 70% banków centralnych zauważa też wpływ stablecoinów na stabilność finansową. Te cyfrowe waluty, które są zabezpieczone rzeczywistymi aktywami, mogą zaoferować większą stabilność niż niezabezpieczone CBDC. Zainteresowanie stablecoinami i zdecentralizowanymi finansami (DeFi) rosło w ostatnich latach. To skłania rządy do rozważania ich wpływu na tradycyjne systemy finansowe.
Co dalej z CBDC?
Kraje takie jak Meksyk i Indie już zapowiedziały plany wdrożenia swoich własnych cyfrowych walut. Tymczasem, zarówno entuzjastyczne przyjęcie, jak i sceptycyzm wobec CBDC pokazuje, że debata na temat cyfrowej przyszłości pieniądza jest daleka od zakończenia. Bez wątpienia, wprowadzenie CBDC to nie tylko kwestia technologiczna, ale również społeczna i ekonomiczna. Długofalowe konsekwencje będą wymagały zarówno przemyślanej polityki, jak i otwartości na dialog społeczny. W związku z tym można na razie cieszyć się z gotówki. Choć z roku na rok pojawiają się większe ograniczenia w jej użytkowaniu. Jednak do całkowitej likwidacji prawdopodobnie jest jeszcze całkiem daleko.