Zakaz energetyków obowiązuje od początku stycznia
Wraz z początkiem roku zaczęły obowiązywać nowe przepisy, jednak tym razem nie dotyczyły kierowców, czy właścicieli mieszkań. Tym razem pod lupę wzięto młodzież, która decydowała się sięgać po napoje energetyczne. Od 1 stycznia 2024 roku sprzedaż energetyków osobom poniżej 18 roku życia jest zakazane, podobnie jak w przypadku papierosów, czy alkoholu. Co to oznacza w praktyce?
Otóż bez okazania dowodu osobistego, zakupienie energetyka nie powinno być możliwe. Prawo dotyczy napojów, które zawierają w sobie co najmniej 15 mg kofeiny na 100 ml. Jak można się domyślić zostały one usunięte ze wszelkich placówek oświatowych oraz wolnostojących automatów, dostępnych w miejscach publicznych. Od wprowadzenia przepisów minęło naprawdę mało czasu, a na rynku już pojawił się produkt, który wpasowuje się w obecne standardy.
Level Up to marka własna należąca do Żabki, która od dłuższego czasu kojarzona jest głównie z napojami energetycznymi. Linia Easy Booster wyróżnia się na tle standardowych energetyków “lżejszym” składem, co już było przez nas podkreślane. W przeciwieństwie do typowych napojów, Easy Booster oferuje produkt z 14 mg kofeiny na 100 ml. Dla szerszego zobrazowania sytuacji: przeciętne napoje energetyczne zazwyczaj zawierają około 32 mg kofeiny na 100 ml. Sami musicie przyznać, że różnica jest mimo wszystko kolosalna. Nowy produkt spełnia kryteria określone w ustawie o zdrowiu publicznym, a co za tym idzie każdy bez względu na wiek może pozwolić sobie na jego zakup.
Niezależnie od opinii internetowych ekspertów – a tych akurat nie brakuje, obecne wydarzenia są zgodne z prawem. Sprzedawcy jak najbardziej nie muszą obawiać się żadnych konsekwencji. Tak jak wspominaliśmy powyżej, “lżejsze” energetyki mieszą się w określonych ramach, przez co nie łamią przepisów. Oczywiście w żadnym wypadku nie oznacza to, że za kilka miesięcy nie będziemy świadkami kolejnych zmian w tym temacie.
Skąd pomysł na wprowadzenie zakazu?
Nie jest żadną tajemnicą, że napoje energetyczne głównie opierają się na kofeinie, często w znacznie większych ilościach niż kawa. Proporcje dodawane do takich napojów nierzadko są najzwyczajniej w świecie przesadzone. To z kolei wiąże się z efektem odwrotnym do zamierzonego: energetyki, zamiast dostarczać człowiekowi zdrowego pobudzenia, mogą prowadzić do problemów ze snem i zaburzeń kardiologicznych.
Do tego wszystkiego dochodzi również duża ilość cukru lub substancji słodzących. A jak zapewne wiecie nadmierne spożywanie cukru prowadzi do różnorodnych problemów zdrowotnych, zaczynając od otyłości, a kończąc na chorobach serca. W połączeniu z chemicznymi dodatkami, takimi jak sztuczne barwniki i konserwanty, napoje energetyczne w dłuższej perspektywie czasu są dla człowieka szkodliwe. Stąd też decyzja o tym, aby energetyki były sprzedawane tylko i wyłącznie osobom pełnoletnim.