Stacje paliw są w dużym kryzysie. Co dalej z tankowaniem?
Z danych przedstawionych przez Komendę Główną Policji, w pierwszej połowie 2022 roku liczba przestępstw kradzieży na stacjach paliw w naszym kraju była aż o 43 proc. większa niż w analogicznym okresie w 2021 roku. Najwięcej takich zdarzeń zostało zarejestrowanych w Katowicach, gdzie doszło do 20 proc. oszustw w całym kraju. Na końcu listy znalazła się KWP w Lublinie.
– Wzrost liczby kradzieży nie jest związany z obniżeniem poziomu zabezpieczeń na stacjach paliw. Coraz droższe paliwa, inflacja i pogarszająca się sytuacja ekonomiczna sprawiają, że rośnie przestępczość. Dodatkowo staliśmy się państwem tranzytowym w czasie wojny w Ukrainie. W efekcie obserwujemy wzrost różnych niepożądanych czynników przestępczych na terenie Polski – mówi Krzysztof Bartuszek, który na co dzień piastuje stanowisko prezesa zarządu spółek Securitas Polska, cytowany przez serwis strefabiznesu.pl.
Dane jednoznacznie pokazują skale tego problemu
Z danych przedstawionych przez KGP wynika, że od stycznia do czerwca bieżącego roku stwierdzono 1543 przestępstwa na stacjach paliw, co jest wynikiem o 42,9 proc. wyższym niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jak sami zatem widzicie złodzieje nie odpuszczają, inflacja oczywiście nie rozpieszcza, ale nie jest to powodem do złodziejstwa.
– Z reguły kradną ludzie, którzy zarabiają między najniższym a średnim wynagrodzeniem. Do tego dochodzą grupy przestępcze, ale to już są zawodowcy. Sądzę, że w drugiej połowie br. będzie więcej przestępstw i wykroczeń kradzieży na stacjach paliw niż w analogicznym okresie 2021 roku – stwierdził wiceprezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego.