Wojska NATO na Ukrainę?
Macron podkreślił potrzebę strategicznej elastyczności w reagowaniu na zmieniającą się sytuację. Wojna na Ukrainie trwa już ponad 2 lata i na chwilę obecną nie widać specjalnie przesłanek, które pozwalałyby wierzyć, że zakończy się ona wkrótce. Dlatego też Macron podkreślił, że choć nie ma natychmiastowego porozumienia, aby wysłać wojna NATO, ważne jest, aby nie wykluczać takiej możliwości w dłuższej perspektywie.
Prezydent Francji przyznał, że wokół tej kwestii istnieje „strategiczna dwuznaczność”. Zauważył, że odbyły się pewne dyskusje na ten temat, ale nie doprowadziły one do podjęcia jakichkolwiek wiążących, czy ostatecznych decyzji.
Powstrzymał się on jednak przed podawaniem dalszych szczegółów swojego stanowiska. Powołał się na delikatny charakter rozmów i konieczność zachowania dyplomatycznej dyskrecji. Jednakże, podkreślił znaczenie zbadania wszystkich możliwości zapewnienia bezpieczeństwa krainy i zapobieżenia dalszej eskalacji.
Zmiana stanowiska Francji
Tym samym możemy zaobserwować odejście od dotychczasowego stanowiska Francji. Swoimi słowami Macron wywołał niemałe zdziwienie międzynarodowych obserwatorów. Mimo iż niektórzy liderzy swoich państw odrzucili możliwość wysłania wojsk NATO, Macron pozostaje otwarty. Namawia on do utrzymania zdolności dostosowywania się do zmieniających się okoliczności.
Podkreślił również pilność sytuacji i zapowiedział stworzenie nowej koalicji. Ma ona na celu dostarczyć Ukrainie rakiety średniego i dalekiego zasięgu. Inicjatywa ta ma rozwiać obawy dotyczące ilości i terminu dostaw amunicji. A tym samym zapewnić istotne wsparcie siłom ukraińskim w wysiłkach obronnych.
Podczas konferencji Macron nakreślił pięć kluczowych obszarów konsensusu:
- Cyberobrona
- Wspólna produkcja uzbrojenia
- Ochrona krajów zagrożonych inwazją
- Wsparcie bezpieczeństwa granic Ukrainy
- Operacje rozminowywania