LPG wciąż coraz tańsze
Dużo radości daje kierowcom tankowanie LPG. Nie dość, że paliwo to jest tanie samo w sobie na tle benzyny czy oleju napędowego, to na dodatek wciąż tanieje. Oczywiście jego cena niebawem wyraźnie się zmieni za sprawą podatku, który wraca po wygaszeniu tarczy antyinflacyjnej. Ale jako, że autogaz jest i tak tani, nie ma co się obawiać, że po zmianie podatku będzie wyraźnie droższy. Tak naprawdę posiadacze samochodów z instalacją gazową praktycznie nie odczują żadnej zmiany na tle całego rachunku za zatankowanie pełnej butli.
W cenach hurtowych odnotowano kolejny spadek cen. Jak zawsze niewielki, ale jak widać kropka do kropli i na stacjach paliw możemy zobaczyć obecnie bardzo niską cenę. Dziś średnia cena hurtowa za LPG oscyluje na poziomie około 2,60 zł/l. Doliczając zatem do tego należny podatek, jaki będzie obowiązywał od 1 stycznia, cena w nowym roku będzie na poziomie około 3,20 zł/l. To jednak średnia, a więc nikogo nie powinno zdziwić, jak z czasem zatankuje najtańsze paliwo w Polsce poniżej kwoty 3 złote za litr.
Tankując zatem do pełna butlę o pojemności około 30 litrów, łączny rachunek może być większy o około 10 złotych. Co to oznacza? Że kto tankuje np. dwa razy w miesiącu wydała niecałe 20 złotych więcej na użytkowanie samochodu. Cena na pewno nieodczuwalna i wręcz niewidoczna dla domowego budżetu. To dlatego właśnie LPG ma taką przewagę nad dieslem czy benzyną. Tam rachunek po zmianie podatku będzie zdecydowanie większy i w podobnym przypadku przekroczy nawet 70 złotych, zależnie od stacji paliw na której będzie tankowane.
Z autogazem żyje się łatwiej
Niewątpliwie kierowcy posiadający samochód z instalacją gazową korzystają z dobrodziejstwa jakim jest LPG. Mogą nawet śmiać się pod nosem, że skoro można jeździć tak tanio to po co przepłacać? I niewątpliwie sens w tym jest duży. Trzeba jednak pamiętać o jednym – gdy wzrośnie moda na LPG, pociągnie to za sobą koszty tankowania. Zwłaszcza teraz, gdy podaż ma być dość mocno ograniczona. Jest to związane z szukaniem nowych dróg dostaw z innych krajów, gdyż jak wiadomo Rosja i Białoruś przestają być kierunkiem dostaw.