Autostrada drożeje. Po ile teraz?
Od najbliższego poniedziałku wchodzi zapowiadana podwyżka za przejazd autostradą A4. Jest jednak też dobra informacja w tym wszystkim. Opłata nie ulegnie zmianie dla kierowców samochodów osobowych, jeżeli ci skorzystają z płatności automatycznych. Warto mieć odpowiednie narzędzie, bowiem różnica w cenie jest dość znacząca.
Mowa tutaj o elektronicznym poborze opłat A4Go, Telepass bądź videotolling, co jest powiązane z aplikacjami Autopay, SkyCash, IKO i mPay. Dzięki temu za przejazd dany kierowca nie zapłaci 13 złotych, a 10 złotych. Róznica zatem wynosi 3 złote, a więc nie jest ona mała, bo co czwarty przejazd wówczas jest praktycznie gratis.
Jeżeli chodzi o pozostałe kategorie – motocyklistom przysługiwać będzie bonifikata w wysokości 7 zł, zapłacą oni tak jak dotąd, 6 zł na każdej bramce. Bonifikata dla pojazdów kat. 2 i 3 wyniesie 16 zł, a kierowcy tych pojazdów płacić będą na bramkach 24 zł. Nowa stawka dla użytkowników pojazdów kat. 4 i 5 to 40 zł na każdym placu poboru opłat.
Odcinek legenda
Odcinek autostrady A4 z Krakowa do Katowic uważany jest przez kierowców nie tylko za jeden z najdroższych i najkrótszych. To także miejsce, gdzie bardzo ciężko nie spotkać remontów drogi w ciągu roku. To niestety doprowadza do utrudnień w podróży i choć płaci się dużo, to komfort jazdy oceniany jest często jako pozostawiający dużo do życzenia.
Warto pamiętać również o tym, że odcinek ten nie jest objęty system e-TOLL. Kierowcy muszą zatrzymywać się zatem na każdej bramce, co przy dużym natężeniu ruchu spowalnia podróż. Kierowcom nie pozostaje nic innego, jak zainteresować się automatycznymi płatnościami, które pozwolą zaoszczędzić.