Samochody na diesel, benzynę i LPG nadal będą legalne w Unii Europejskiej? Polska i 7 krajów idą na wojnę z normą Euro 7

Osiem krajów Unii Europejskiej, w tym Polska, Francja i Włochy, wezwało Wspólnotę do zniesienia planowanych limitów emisji spalin Euro 7. We wspólnym piśmie wysłanym do innych członków UE zauważono, że limity są zbyt ambitne i nierealne dla producentów samochodów.

Samochody na diesel, benzynę i LPG nadal będą legalne w Unii Europejskiej? Polska i 7 krajów idą na wojnę z normą Euro 7
Podaj dalej

Euro 7 do kosza?

Kraje stwierdziły, że ostrzejsze limity zanieczyszczeń, m.in. dla tlenków azotu i tlenku węgla, mogą odwrócić kluczowe inwestycje, na których zależy UE. Chodzi o doprowadzenie do skutecznego zakazu sprzedaży nowych aut spalinowych po 2035 r. Jeśli Unii nadal zależy na tym projekcie, to zdaniem 8 państw członkowskich część zapisów Euro 7 o ograniczeniu emisji z rur wydechowych powinno się zlikwidować w całości.

Unia Europejska wprowadzi zakaz aut spalinowych w 2025 r.?
fot. freepik.com – user7814140

„Sprzeciwiamy się wszelkim nowym przepisom dotyczącym emisji spalin (w tym nowym wymogom testowym lub nowym limitom emisji) dla samochodów osobowych i dostawczych” – oświadczyły kraje w dokumencie podpisanym przez Francję, Włochy, Czechy, Bułgarię, Węgry, Polskę, Rumunię i Słowację. Ten skład nie powinien też nikogo dziwić, ponieważ w tych państwach są fabryki wielu producentów. Wprowadzenie Euro 7 mogłoby doprowadzić do masowych zwolnień.

Dla niektórych zaskoczeniem jest braku podpisu pod tym dokumentem ze strony Niemiec. Zwłaszcza po wcześniejszych publicznych zastrzeżeniach tamtejszego ministra transportu Volkera Wissinga. To właśnie Niemcy opóźniały wprowadzenie zakazu sprzedaży aut spalinowych po 2035 r. walcząc o tzw. e-paliwa.

Europarlament - Unia Europejska
fot. europarl.europa.eu

Od kiedy ma obowiązywać Euro 7?

Normy Euro 7, które wyznaczą normy dla silników spalinowych ostatniej generacji, mają wejść w życie 1 lipca 2025 r. Osiem krajów twierdzi, że to za wcześnie. Uważają, że czas realizacji wynosi co najmniej trzy lata od momentu przyjęcia pakietu. Zarówno Parlament Europejski, jak i państwa członkowskie negocjują obecnie własne stanowiska, zanim rozpoczną się rozmowy między obiema stronami.

Szefowie koncernów, w tym Carlos Tavares, dyrektor generalny Stellantis, twierdzi, że ostatnie kroki w zakresie redukcji emisji CO2 z samochodów stanowią niepotrzebne obciążenia dla branży. W efekcie tylko spowolnią przejście sektora na elektryfikację. Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział również, że powinna nastąpić przerwa w unijnych regulacjach klimatycznych.

Przeczytaj również