Nie ma zgody na wykorzystywanie zwierząt, nie mam najmniejszych wątpliwości, że rozwój turystyki w Tatrach można pogodzić z dobrostanem zwierząt. Aby mieć partnerów do dalszych rozmów dotyczących trasy do Morskiego Oka musimy poczekać na wybór nowego starosty w tamtejszym regionie. Dotychczas wszelkie próby rozwiązania problemu nie udawały się, ponieważ władze powiatu blokowały proponowane rozwiązania – powiedziała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska podczas konferencji prasowej, która odbyła się 6 maja 2024 r.
Minister zadeklarowała również, że osobiście uda się do Tatrzańskiego Parku Narodowego by we współpracy z lokalną społecznością, samorządem i organizacjami pozarządowymi, które dziś są w sporze z organizatorami przewozów konnych, znaleźć rozwiązania będące w zgodzie z wolą społeczną.
Zarząd powiatu tatrzańskiego ukonstytuuje się w najbliższych dniach, wówczas usiądziemy do rozmów. Chcę wykorzystać dobrą wolę stron, dostępne technologie i społeczne oczekiwania, aby znaleźć kompromisowe rozwiązanie dla problemu – podsumowała minister klimatu i środowiska.
Dobrostan zwierząt to kompetencja Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Ale w poniedziałek przedstawiciele @MKiS_GOV_PL będą pracować z @Tatrzanski_PN, bo taki scenariusz jak z tego filmu, to nie jest odosobniony przypadek. W najbliższym czasie przekażemy opinii publicznej…
— Ministerstwo Klimatu i Środowiska (@MKiS_GOV_PL) May 4, 2024
Upadek konia na trasie do Morskiego Oka
Przypomnijmy, do dramatycznych scen na drodze do Morskiego Oka doszło w piątek, 3 maja. Na nagraniu przesłanym na Gorącą Linię RMF FM widać, jak koń zaprzęgnięty do bryczki leży na drodze. Wokół widać przyglądających się turystów. Woźnica próbuje postawić konia na nogi i wykonuje przy nim gwałtowne ruchy. Kiedy nie przynoszą one skutku, uderza zwierzę w chrapy. Koń po tym uderzeniu natychmiast się podnosi, ale widać po nim, że jest bardzo osłabiony.