Już wkrótce wszyscy kierowcy zobaczą kolejne opłaty. Tym razem chodzi o nowy podatek - od opon

Ograniczenie szkodliwych emisji słono kosztuje, bo kierowcy samochodów spalinowych, muszą się borykać z szeregiem nowych opłat. Kolejne, jakie się pojawią też mają związek z walką o czyste powietrze, ale tym razem mają objąć kierowców wszystkich samochodów, czyli nawet tych „czystych” elektrycznych. Taki pomysł ma na celu ograniczenie innych szkodliwych emisji, nie tylko tych z rury wydechowej.

Już wkrótce wszyscy kierowcy zobaczą kolejne opłaty. Tym razem chodzi o nowy podatek – od opon
Podaj dalej

Kierowcy zapłacą nowy podatek- od opon

Jako pierwsi, nowy podatek zapłacą kierowcy w Wielkiej Brytanii. To tam ministrowie Departamentu Transportu zatrudnili konsultantów, którzy im doradzą jak kraj ma sobie poradzić z drugim co do wielkości zanieczyszczeniem. Oprócz szkodliwych spalin rur wydechowych, samochodów spalinowych, pozostaje jeszcze przecież szkodliwy dla środowiska mikroplastik z opon. Ten wytwarzają wszystkie pojazdy, te elektryczne również.

W publikacji brytyjskiego Expressu, czytamy, żerząd podobno poprosił firmę konsultingową o „ocenę i kontrolę tych emisji, które utrzymają się po przejściu na pojazdy o zerowej emisji z rury wydechowej”.
Według Telegraph postrzega się to jako wskazówkę, że “podatek od opon ” może stać się faktem jeszcze w czasie, gdy kierowcy mają do czynienia z wieloma problemami finansowymi. To dlatego, że zużycie opon stało się dla brytyjskiego rządu kolejnym priorytetem zaraz po spalinach. Stanie się także dla producentów samochodów.

Z doświadczenia wiadomo, że to co dzieje się w Wielkiej Brytanii, wcześniej czy później ma zastosowanie w innych krajach Europy. Dlatego trwające konsultacje, mające na celu ustalenie szczegółów nowego podatku od opon, to wstęp do walki z ważnym i śmiertelnym zagrożeniem w postaci mikroplastiku w całej Europie.

kierowcy zapłacą podatek od opon
fot. Freepik

Przez nowy podatek opony będą droższe?

Kierowcy samochodów zerowych pod względem emisji spalin, nie są „czyści” jeśli chodzi o szkodliwy mikroplastik z opon. Co więcej, ze względu na wagę swoich pojazdów szybciej opony zużywają, niż ich koledzy w spalinowych samochodach osobowych. Nowe opłaty mają zaś pomóc w ograniczeniu zużycia opon. W efekcie trzeba je będzie zmieniać częściej, a te, które są tańsze i szybciej się zużywają będą droższe.
Taki pomysł na wyższy podatek dla tańszych opon spotyka się z krytyką brytyjskich specjalistów. Nicholas Lyes, szef polityki drogowej w RAC, powiedział:

Zwiększenie ceny tańszych opon bez wątpienia spowodowałoby, że niektórzy kontynuowaliby jazdę na nielegalnych oponach, zagrażając bezpieczeństwu drogowemu dla wszystkich”

Efekt cenowy z jednej strony stanowi zagrożenie, ale z drugiej ma zmusić kierowców do zakupu opon o lepszej jakości. Tańsze jak wiadomo nie tylko szybciej się zużywają, ale uwalniają większą liczbę szkodliwych cząstek do środowiska. Te lepszej jakości opony, mniej opodatkowane w efekcie będą tańsze.

Nie jest tajemnicą, że brytyjski rząd jednocześnie pracuje nad metodami, które pomogą rozwiązać problem utraty dochodów z podatku paliwowego w nadchodzących latach. Taką perspektywę mają przed sobą wszystkie kraje Europy, które dążą do czystego środowiska.

„Chcemy lepiej zrozumieć wpływ emisji innych niż spaliny, takich jak opony, na środowisko. Dlatego prowadzimy badania w tej sprawie. Badania te nie zostały zlecone w celu informowania o rozwoju polityki podatkowej”- zapewnił rzecznik rządu cytowany przez Express.uk

Tematem zużycia opon i emisji mikroplastiku z ogumienia od jakiegoś czasu zajmuje się The Tyre Collective. Grupa ma zamiar zmniejszyć wpływ zużycia opon na środowisko poprzez wynalezienie filtra, który może zbierać cząstki stałe ze źródła problemu.

NIE PRZEGAP

Ile lat można jeździć na tych samych oponach? Kierowcy tego nie wiedzą

Przeczytaj również