Europa nie przetrwa bez taniego diesla jako paliwa
W Europie z diesla jako paliwa korzysta około 140 milionów kierowców. Wysokie ceny oleju napędowego nie pozostają także bez wpływu na działalność przemysłu i rolnictwa, gdzie jest wykorzystywany. W związku z tym wysokie ceny tego paliwa nie pozostają bez wpływu na inflację i stan gospodarki.
Dane przeanalizowane przez Energy Aspects i Wood Mackenzie, cytowane przez Profitro, pokazują, że różnica cen między olejem napędowym a benzyną wyniesie około 25 dolarów za baryłkę w czwartym kwartale. Dla porównania w drugim kwartale wyniosła ok. 13 dolarów.
„Jeżeli korzystasz z samochodu z silnikiem Diesla, prawdopodobnie dotknie Cię to w większym stopniu niż w przypadku samochodu z silnikiem benzynowym” – mówi Eugene Lindell, analityk w FGE.
Dlaczego ten problem dotyczy szczególnie Europy? Udział samochodów z silnikiem Diesla w rynku europejskim wynosi ponad 40%. Dla porównania w USA jedynie do 4,5%.
Analitycy ostrzegają, kryzys w dostawach diesla dopiero się zacznie
Według analityków, skutki kryzysu dostaw paliwa, jakim jest diesel, dopiero zaczniemy odczuwać. Na ograniczenia dostaw oleju napędowego z Rosji unijni przywódcy zgodzili się pod koniec maja tego roku. Ustalenia zakładają, że wszystkie dostawy ropy z Rosji drogą morską zostaną zakazane z początkiem grudnia. Embargo na wszystkie rosyjskie produkty rafineryjne zaś zacznie obowiązywać dwa miesiące później.
Jak pisze Profitro, wiele firm już albo przestało kupować rosyjskie paliwa, albo zaczęło szukać alternatyw dla rosyjskiej ropy Urals, które lepiej nadają się do produkcji benzyny niż diesla. W związku z tym analitycy spodziewają się dalszego spadku cen benzyny w czwartym kwartale. Ma to związek ze spadkiem sezonowego popytu. Niestety olej napędowy prawdopodobnie nadal będzie drogi.
Wzrost cen diesla spowoduje, że kierowcy zrezygnują z samochodów napędzanych tym rodzajem paliwa. Stanie się tak pomimo tego, że nowe auta z silnikami na olej napędowy będą zakazane w Europie dopiero do 2035 r. Już ostatnio zaobserwowano, że kierowcy przesiedli się na auta benzynowe i elektryczne.
Ze względu na ceny i brak wystarczającej infrastruktury ładowania, na rynku wtórnym najlepiej sprzedają się benzyniaki. Wśród chętnych na sprzedaż samochodu przeważają zaś oferty samochodów z silnikiem diesla.