Znamy końcowe, oficjalne wyniki. Kto wygrał wybory? Co to zmienia w kwestii świadczeń socjalnych?

W minioną niedzielę odbyły się wybory parlamentarne. Jakie są ich wyniki? Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała już oficjalne dane z 31 497 obwodów głosowania. Oznacza to, że znamy dokładne wyniki z każdego z 41 okręgów wyborczych w przypadku Sejmu i każdego ze 100 okręgów wyborczych w przypadku Senatu. 100% głosów zostało już przeliczonych oraz przekazanych do wiadomości publicznej. Jak wyglądają statystyki?

Znamy końcowe, oficjalne wyniki. Kto wygrał wybory? Co to zmienia w kwestii świadczeń socjalnych?
Podaj dalej

Oficjalne wyniki. Kto wygrał wybory?

W niedzielę o godzinie 21:00, po oficjalnym zamknięciu lokali wyborczych, opublikowane zostały pierwsze wyniki sondażowe. Według sondażu exit poll wykonanego przez Ipsos najwięcej głosów, bo 36,8%, zdobyło Prawo i Sprawiedliwość. Pierwsze, sondażowe wyniki wskazywały na to, że Koalicja Obywatelska ma wynik na poziomie 31,6%, Trzecia Droga 13%, Lewica 8,6% zaś Konfederacja 6,2%. Od razu raczej oczywistym było to, że tylko tych pięć partii będzie wchodziło w skład nowego Sejmu. Pozostałe nie przekroczyły progu wyborczego.

wybory wyniki
Freepik

W poniedziałek pojawiły się wyniki sondażowe late poll. Tam wyniki Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej nieznacznie się pogorszyły. Wynik Lewicy pozostał na tym samym poziomie, zaś słupki nieco urosły w przypadku Trzeciej Drogi oraz Konfederacji. Różnice były jednak znikome – nie przekraczały 1%. Dzisiaj poznaliśmy jednak oficjalne, pełne wyniki wyborów po przeliczeniu głosów z wszystkich okręgów wyborczych. Wyniki zostały przedstawione przez Państwową Komisję Wyborczą. Jak bardzo się zmieniły względem pierwszych wyników exit poll?

Oficjalnie wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość. Zdobyli oni 7 640 854 głosy, co przekłada się na 35,38%. W porównaniu z exit poll ich wynik zmalał o ponad 1,4%. Drugie miejsce z wynikiem 6 629 402 głosy oraz 30,70% zajęła Koalicja Obywatelska. Ich wynik względem exit poll również zmalał, ale tylko o 0,9%. Zdecydowanie najwięcej względem exit poll zyskała trzecia droga. Okazało się, że zamiast 13% z sondaży, głos na nich oddało aż 3 110 670 osób, co przełożyło się na 14,40%. To wzrost o 1,4% względem niedzielnego wieczora.

Kto zyskał, kto stracił? Kto będzie rządził?

Lewica zebrała 1 859 018 głosów, co daje im 8,61%. To jedyny komitet wyborczy, czy okazji którego nie mówimy o zmianie wyniku względem exit poll. Zostaje jeszcze Konfederacja, która w całej Polsce zgromadziła 1 547 364 głosy i to przekłada się na 7,16%. Zdobyli oni zatem prawie o 1% więcej, niż dawały im sondaże niedzielnego wieczora. Progu wyborczego nie pokonały kolejne komitety wyborcze, m.in. Bezpartyjni Samorządowcy, Polska Jest Jedna, Mniejszość Niemiecka, czy też Normalny Kraj. Co to oznacza?

wybory wyniki
fot. Freepik

Mówimy zatem o sytuacji, w której Prawo i Sprawiedliwość wygrywa wybory. Natomiast jest to zwycięstwo, z którego najprawdopodobniej nikt nie będzie się tam cieszył. Wszystko za sprawą tego, że dzięki takim wynikom władza w Polsce prawdopodobnie się zmieni i przejmie ją koalicja opozycyjna. Mówimy tutaj o Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drodze oraz Lewicy. Liderzy zapowiadali rozmowy już podczas wieczoru wyborczego. Te rozmowy prawdopodobnie w tym momencie są toczone i wszystkie strony koalicyjne zastanawiają się nad tym, jak rozwiązać tę sprawę.

Podczas wieczoru wyborczego dominowały hasła mówiące o „odsunięciu PiS od władzy” oraz o „zawiązaniu koalicji, która będzie rządziła krajem”. Łączny wynik tych trzech stron daje łącznie aż 53,71% głosów w niedzielnych wyborach. A to oznacza, że koalicja ta może mieć większość i jeśli uda się jej dogadać, to oni będą rządzić Polską przynajmniej przez kolejne cztery lata. To w tym momencie jest zdecydowanie najbardziej prawdopodobna opcja.

Co to oznacza?

Takie wyniki oznaczają, że wybory wygrali jedni… ale tak naprawdę rządzić będą drudzy. Co dalej z pomysłami Prawa i Sprawiedliwości, m.in. ze świadczeniami socjalnymi? Jeśli wierzyć zapowiedziom polityków opozycji podczas kampanii wyborczej, świadczenia pozostaną. Dominuje tutaj głos o tym, że raz przyznanych świadczeń nikt odbierał nie będzie. Chociaż oczywiście w tym momencie nie można wykluczyć tutaj jakichś zmian. W tym momencie jest jeszcze zbyt wcześnie, aby wziąć cokolwiek za pewnik.

Przeczytaj również