Lepiej uważaj. Cisza wyborcza to świętość…
Kampania wyborcza podprowadzająca nas do wyborów parlamentarnych zakończy się 13 października, czyli dzisiaj, dokładnie o godzinie 24:00. Dokładnie w tym momencie rozpocznie się cisza wyborcza, która potrwa do zakończenia głosowania. Oznacza to, że agitacja wyborcza może być prowadzona jeszcze przez kilka godzin. Później stanie się to absolutnie zabronione. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, o czym my tutaj tak naprawdę mówimy. Warto to zrozumieć, póki jeszcze jest czas.
Podczas ciszy wyborczej, czyli począwszy od północy, absolutnie zabroniona jest jakakolwiek agitacja wyborcza. Nie chodzi tutaj wyłącznie o to, że w tym czasie nie możesz organizować, ani brać udziału w jakichś manifestacjach, czy protestach. Nie wolno wygłaszać żadnych przemówień, organizować pochodów, czy rozpowszechniać materiałów wyborczych – możemy przeczytać na portalu „infor.pl”. Zgodnie z definicją agitacja to „działalność prowadząca do zjednania” w konkretnej sprawie, czy idei.
Mówiąc po ludzku – przez kolejne dwa dni nie możesz nikogo namawiać do tego, żeby zagłosował na tego, albo tamtego kandydata. Wystarczą słowa. Nie możesz nikogo namawiać, ani niczego mu sugerować. Nie tylko w przekazie słownym, ale także chociażby w internecie. Jest to „święty” czas, w trakcie którego każda osoba w ciszy i spokoju powinna podjąć indywidualną i niczym nie zakłóconą decyzję odnośnie tego, na kogo zagłosuje. Absolutnie nic nie może nam w tym przeszkadzać. Istnieje nawet zakaz publikacji sondaży.
To święte prawo każdego obywatela…
Kampania wyborcza dobiega końca. Uważam, że cisza wyborcza to najlepsze możliwe jej zwieńczenie. Po wrzaskach, przekrzykiwaniach, wzajemnym obrzucaniu się obraźliwymi hasłami… nadeszła pora na spokój. Na spokojne, wewnętrzne, indywidualne rozważania. Według mnie to bardzo pomocne. Dzięki temu nikt nie zadziała pod wpływem jakiegoś rodzaju impulsu, czy też przekonywania jeszcze w dniu wyborów. Decyzja o tym, na kogo zagłosujesz, należy wyłącznie do ciebie i do nikogo innego.
Sprawa jest dosyć poważna. W przypadku naruszeń ciszy wyborczej odpowiednie postępowania prowadzą organy ścigania oraz sądy. O każdym takim przypadku zawiadamiana jest policja, lub też prokuratura. Grzywna nałożona za złamanie ciszy wyborczej może wynosić nawet 5000 zł. Ale to jeszcze nic. W niektórych przypadkach – chociażby w przypadku publikacji sondaży – kara może wynieść… milion złotych! Niech wymiar tej kary każdemu uświadomi o czym tutaj jest mowa. Czym jest cisza wyborcza i dlaczego należy jej przestrzegać.
To nie żarty…
Mówimy tutaj o wyborach parlamentarnych, które zdefiniują to, kto będzie rządził tym krajem przez kolejne cztery lata. Tutaj rozstrzygnie się kwestia tego, w którą stronę nasz kraj będzie zmierzał i co się z nim stanie. Osobiście uważam ciszę wyborczą za coś niezwykle istotnego. Jeśli ktoś chce sobie z tego żartować, bądź też okazać się „sprytnym” i „przebiegłym” – próbujcie. Każdy z nas jest dorosły i podejmuje decyzje za siebie. Natomiast każdy powinien też mieć świadomość tego, co za takie zachowanie grozi.