1 lutego 2022 roku w naszym kraju zmieniły się stawki wielu podatków. Między innymi podatków nakładanych na paliwo. Byliśmy dopiero co po okresie, w którym benzyna oraz diesel dochodziły do ceny 6 zł za litr. Ponieważ wówczas było to nie do zaakceptowania, potrzebne były zmiany. Aby ulżyć ludziom polski rząd obniżył podatki – m.in. VAT oraz akcyzę, przez co zarówno za benzynę jak i za olej napędowy przyszło nam płacić już ledwie 5 zł za litr. W ciągu miesiąca ta cena lekko się zmieniła i zawędrowała pod 5,20 zł.
Natomiast wtedy przyszedł 24 lutego. Rosjanie zbrojnie zaatakowali Ukrainę i znany nam świat uległ drastycznej zmianie. Zamiast płacić 5 zł, 5,20 zł czy nawet te 6 zł… nagle za paliwo zaczęliśmy płacić 8 zł. Minął ponad rok, a my za olej napędowy jeszcze kilkanaście dni temu płaciliśmy 7,50 zł. Jak więc zmieniły się te ceny? A no… nijak – cały czas są koszmarnie wysokie. W międzyczasie powróciły też wysokie podatki. VAT wrócił do 23%, zwiększyła się też stawka akcyzy. Na poprawę nie ma widoków…
https://wrc.net.pl/kw-policjant-moze-cie-o-to-zapytac-nie-znasz-odpowiedniego-nazewnictwa-dostaniesz-mandat
Wróciliśmy do wysokich stawek podatków głównie dlatego… że wymogła to na nas Unia Europejska. – „Komisja Europejska (…) kazała nam przywrócić ten VAT w pełnej wysokości i musimy to wykonać” – mówił pod koniec ubiegłego roku wicepremier oraz szef Ministerstwa Aktywów Państwowych Jacek Sasin. Jego słowa cytuje „Dziennik Gazeta Prawna”. Już pomijając to, dlaczego to unia ma decydujący głos w wewnątrzpolskich sprawach i ona decyduje jakie mają być u nas podatki… zastanówmy się, co by było, gdyby…
Podatki znów w dół? Benzyna i diesel znów taniej?
Co by było, gdyby jednak Komisja Europejska nie miała decydującego głosu? Co, gdybyśmy tylko mogli w tym momencie znów obniżyć sobie podatki na paliwo? Chociażby sam VAT – gdyby on znowu powrócił do stawki 8%? W bardzo łatwy sposób jest to policzyć. Benzyna kosztuje aktualnie średnio 6,72 zł. Przy 23-procentowej stawce VAT kwota podatku wynosi 1,26 zł – podaje „e-petrol”. Gdyby obowiązywała stawka 8%, natychmiast z tego 1,26 zł zrobiłoby się ledwie 0,44 zł, a cena benzyny spadłaby do poziomu 5,90 zł.
https://wrc.net.pl/kw-benzyna-kosztuje-teraz-358-zl-a-diesel-418-zl-dlaczego-na-stacjach-placimy-za-nie-tak-duzo
A co w przypadku diesla? Jak tutaj zmieniłaby się cena? Aktualnie olej napędowy kosztuje średnio 7,28 zł, jednak podatek VAT stanowi w tej cenie 1,36 zł. Gdyby nagle stawka VAT zmalała do 8%, kwota tego podatku wynosiłaby już tylko 47 groszy na jeden litr paliwa. A to oznacza, że za diesel na stacjach płacilibyśmy około 6,39 zł. Wykonując bliźniacze działanie w przypadku LPG okazuje się, że cena litra autogazu spadłaby z poziomu 3,25 zł do około 2,85 zł.
https://wrc.net.pl/kw-egzamin-na-prawo-jazdy-po-nowemu-jesli-juz-masz-uprawnienia-bedziesz-musial-je-zaktualizowac
Sami przyznajcie, jak cudownie byłoby mieć takie ceny. Benzyna za 5,90 zł, diesel za 6,39 zł a LPG za 2,85 zł… Jakiż to byłby wyraźny krok w kierunku normalności. Wciąż są to okolice „magicznej” bariery 6 zł… ale o ileż byłoby to przyjemniejsze, niż to, co mamy teraz i te ceny kręcące się gdzieś w okolicach 7 zł? No cóż… nie mamy na to absolutnie żadnego wpływu. Komisja Europejska kazała nam zmienić podatki, a my musimy się jej słuchać. Tak to niestety mniej więcej wygląda…