Polska zablokuje zakaz?
Program „fit for 55” i wszystko to, co za nim idzie, budzi niesamowite kontrowersje. Kierowców najbardziej denerwuje fakt, że po 2035 roku nie będzie już możliwości zakupu nowego samochodu spalinowego. Po prostu – takowe nie będą już produkowane. Przynajmniej taki jest stan rzeczy na ten moment – na 11 i pół roku przed wprowadzeniem zakazu. Natomiast decyzje podjęte teraz będą kluczowe dla naszej przyszłości. Nikt nie będzie rozwijał już samochodów spalinowych, jeśli wkrótce zostanie zakazana ich sprzedaż.
![zakaz samochody spalinowe polska fit for 55 2035](https://biztime.pl/media.php?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_31b548cfed58484085a001af5d8ac982%2Fwrc-prod%2F2023%2F05%2Fdodatek-pieniadze-swiadczenia-pieniezne-jpg.webp)
Unia Europejska chce, aby ludzie kupowali samochody elektryczne. Te, które podobno są takie ekologiczne, wspaniałe i znakomite. Celowo użyłem tutaj stwierdzenia podobno, wiele razy tłumaczyłem już co dokładnie mam przez to na myśli. Już zapomnijmy na moment o całym absurdzie tego pomysłu i o tym, jak sieć elektryczna ma to wytrzymać. Zapomnijmy o tym, że Unia Europejska to nie jest nawet 1% powierzchni ziemi i takie zmiany wyłącznie u nas zwyczajnie niczego nie zmienią. Zapomnijmy o wszystkim, co logiczne i co od razu rzuca się na usta.
Ale przecież to zwyczajne pakowanie się z butami w życie zwykłych osób. Ja chyba jednak bym wolał, aby wybór samochodu należał wyłącznie do mnie. Aby nikt nie rozkazywał mi odnośnie tego, jakie mam kupić auto i dlaczego. Wydaje mi się, że to całkiem oczywiste i normalne. Ale okazuje się, że nie. Okazuje się, że według różnych środowisk ma być zupełnie inaczej. Masz robić tylko to, na co oni ci pozwolą. Masz jeździć takim samochodem, na jaki oni ci pozwolą. To nie jest twój wybór. Ty nie masz już prawa głosu w tym zakresie.
Co teraz?
Zakaz został już przegłosowany. To fakt. Natomiast „minister klimatu i środowiska Anna Moskwa ogłosiła, że w najbliższych dniach do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zostanie skierowany wniosek dotyczący zakazu sprzedaży samochodów spalinowych w 2035 roku” – czytamy na portalu „Autokult”. Co do dokładnie oznacza? Polska zagłosowała przeciwko tym zmianom już za pierwszym razem i nic nie wskazuje na to, aby linia naszego rządu miała się zmienić. I… oby tak się stało.
![zakaz samochody spalinowe polska fit for 55 2035](https://biztime.pl/media.php?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_31b548cfed58484085a001af5d8ac982%2Fwrc-prod%2F2023%2F06%2Fsamochod-tir-autostrada-jpg.webp)
Według polskiego rządu przepisy zostały przyjęte niezgodnie z prawem. Według Anny Moskwy „wszystkie poprzednie decyzje zostały podjęte błędnie – na podstawie błędnej podstawy formalno-prawnej – a tym samym są nieważnymi dokumentami”. Gdzie te błędy? A no chyba tutaj, że decyzja powinna być jednomyślna… a nie była, bo przeciwko zagłosowała Polska, a wstrzymały się Rumunia, Bułgaria oraz Włochy. Coś tutaj zatem ewidentnie nie pasuje, prawda?
Czy są jakieś szanse?
Jakie są szanse na to, że polski sprzeciw cokolwiek zmieni? Podejrzewam, że raczej niewielkie. Parcie na przepchnięcie tych przepisów było w Unii Europejskiej tak ogromne, że teraz sprzeciwy mogą już nic nie dać. Nikt nie będzie tego rozpamiętywał. Lobby jest tu przeogromne i sprzeciw Polski prawdopodobnie niczego nie zmieni. Natomiast OK – trzymajmy kciuki. Może się mylę w tej ocenie a polski sprzeciw wszystko zmieni i naprawi?