„Autokult” podaje, że wkrótce za przejazd autostradą A4 znów będzie trzeba zapłacić więcej. Od poprzedniej podwyżki cen minęło ledwie pół roku. Z artykułu dowiadujemy się, że od kwietnia za przejazd dwóch odcinków na trasie pomiędzy Katowicami i Krakowem nie będziemy już płacili 26 zł, a 30 zł. Nie trudno się domyślić, iż decyzja ta nie spotkała się z uznaniem. I nie mówimy tutaj wyłącznie o samych kierowcach – bo to jest naturalne. Słychać coraz wyraźniejsze głosy sprzeciwu.
Czy autostrady w Polsce są drogie? Weźmy pod uwagę na przykład to, że w Niemczech autostrady dla pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej do 7,5 tony są darmowe. „Opłata pobierana jest jedynie za przejazd tunelami Herrentunnel oraz Warnowtunnel” – czytamy na stronie „turysta.org”. Darmowe autostrady – to jest coś, prawda? I to w Niemczech. Nie muszę tutaj nikomu tłumaczyć jak wygląda sieć i stan autostrad w Niemczech. I nie muszę też nikomu tłumaczyć ile w porównaniu do Polaków zarabiają Niemcy…
Podwyżki cen na stacjach paliw i w sklepach? Nikt tego nie przewidział. Będzie nowa opłata? Logiczne
Są kraje, w których obowiązują winiety. Chociażby w Austrii, Czechach, czy Słowacji. W Austrii 10-dniowa winieta kosztuje 9,60 euro (46 zł). Słowacja to 10-dniowa winieta w cenie 10 euro (48 zł). W Czechach za 10-dniową winietę należy zapłacić 310 koron czeskich (62 zł). Czyli za jeden przejazd między Katowicami i Krakowem trzeba będzie zapłacić 30 zł… a przez całą Austrię, albo Słowację, można jeździć przez 10 dni za mniej, niż 50 zł, tak? No tak – brzmi bardzo rozsądnie…
Płacimy za dużo?
Najdroższymi autostradami w Europie są prawdopodobnie te włoskie. Przejazd z granicy włosko-austriackiej Tarvisio Nord do Wenecji kosztuje ok. 18 euro za nieco ponad 200 kilometrów trasy. Do Bolonii trasa ma ok. 360 km i płaci się za nią 30 euro. Przyjmuje się przelicznik średnio 10 euro za 100 kilometrów przejazdu autostradą. Czyli – w przeliczeniu – około 48 zł za 100 kilometrów. Trasa z Krakowa do Katowic ma ok. 80 kilometrów i mamy płacić za nią 30 zł. Czy to naprawdę aż taka kolosalna różnica w porównaniu z piekielnie drogimi autostradami włoskimi?
https://wrc.net.pl/kw-myslisz-ze-nie-zrobiles-niczego-zlego-policjant-uzyje-tego-przepisu-mandat-bedzie-formalnoscia
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad natychmiast skrytykowała pomysł zarządcy autostrady A4. Uznała podwyżkę za kompletnie nieuzasadnioną – podaje „Autokult”. Sprawie ma się też przyjrzeć Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Później swój wyraźny sprzeciw wyraził również wojewoda śląski, Jarosław Wieczorek. On na antenie Polskiego Radia Katowice miał stwierdzić, że stosunek ceny do jakości w przypadku rzeczonego odcinka A4 jest „wyraźnie zachwiany”.
https://wrc.net.pl/kw-kierowcy-bardzo-czesto-popelniaja-ten-blad-na-drogach-co-za-to-grozi-wiedziales-o-tym-przepisie
Oczywiście pomimo tak wyraźnych głosów sprzeciwu podwyżki opłat za przejazd na odcinku Kraków – Katowice prawdopodobnie i tak zostaną wprowadzone. Co ciekawe, wojewoda śląski przypomniał od razu o tym, że koncesja dla zarządcy drogi obowiązuje do 2027 roku, a minister infrastruktury już zapowiedział, że nie zostanie ona przedłużona – podaje „Autokult”. Czy to oznacza koniec z wysokimi cenami przejazdów na tym odcinku?