Kara za fajerwerki. Nawet 1000 zł?
Fajerwerki to od wielu lat bardzo kontrowersyjna kwestia. Nie brakuje zwolenników takich produktów. Wiele osób nie wyobraża sobie sylwestra bez nieba rozświetlonego kolorowymi światłami. To obraz, który wszyscy bardzo dobrze znamy. W wielu miejscach w Polsce w okolicach północy duże grupy osób wychodzą nawet na okoliczne szczyty, czy wzniesienia, aby mieć lepszą panoramę tego wyjątkowego show. Zresztą – przecież nie jest to wyłącznie polski zwyczaj. Fajerwerki znane są na całym świecie.
Ale sylwester to tylko jedna z okazji na wykorzystanie petard i fajerwerków. Często korzysta się z nich przy okazji jakichś dużych imprez. Na przykład imprez sportowych, czy koncertów. Jest to pewnego rodzaju sposób na uczczenie jakiegoś dużego wydarzenia. Pierwsze skojarzenie na widok kolorowych świateł na niebie? Pewnie od razu nachodzi nas pytanie „ciekawe co świętują?”. Te pokazy potrafią być absolutnie przepiękne. Zapierają dech w piersi. Natomiast jest też druga strona medalu.
Będzie zakaz?
Kwestia w tym, że w parze z fajerwerkami idzie wystrzał, czyli potężny huk. Nikt nie ma problemu z tym, że niebo jest rozświetlone kolorowym pokazem. Problemem są właśnie wystrzały. Te mają bardzo negatywny wpływ m.in. na zwierzęta. One się boją, panikują, nie mogą spać. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku małych dzieci, które obudzone wystrzałami w środku nocy nie wiedzą, co się dzieje. Płacz, panika, strach – to niestety normalny obrazek w takich sytuacjach.
Sejm wkrótce ma się zająć projektem nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. „Interia” podaje, że Sejmowa Komisja Ustawodawcza już zaopiniowała ten projekt pozytywnie. O co dokładnie chodzi? Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, gminy będą mogły samodzielnie podejmować decyzję odnośnie ograniczenia, czy też wręcz zakazu używania fajerwerków i petard. Wrażenie robi zaproponowana kara za złamanie takich przepisów. Ma ona wynosić nawet do 1000 zł! W takiej sytuacji trzeba byłoby się zastanowić kilka razy, czy aby na pewno odpalać zakupione produktu.
Chcą całkowitego zakazu
Niektórzy posłowie chcą pójść nawet dalej i całkowicie zakazać korzystania z petard i fajerwerków osobom fizycznym. Wówczas nie byłoby to w kwestii gminy, a zakaz obowiązywałby w całym kraju. Dla mnie osobiście jest to temat problematyczny. Natomiast zazwyczaj w takich sytuacjach jest tak, że nie mamy problemu z tym, co bezpośrednio nas nie dotyczy. Kiedy sytuacja się odwraca, zmienia się również optyka. Kiedy coś dotyka nas bezpośrednio, wtedy zauważamy skalę problemu… a to w niektórych przypadkach oznacza totalne zrezygnowanie i bezradność.
Jest to w teorii problem, który można dosyć łatwo rozwiązać. Na rynku dostępne są tzw. „ciche fajerwerki”, często określane po prostu jako „silent”. Różnią się one przede wszystkim tym, że jest w nich użyte o wiele mniej materiału wybuchowego. Uważam, że jest to rozwiązanie, które całkowicie załatwia problem. Wszyscy byliby zadowoleni. Zarówno fani fajerwerków, jak i ci, którzy boją się o swoje zwierzęta, lub małe dzieci. Ciche fajerwerki są równie piękne, co te tradycyjne. Natomiast ich niezaprzeczalna przewaga jest taka, że są… no właśnie – po prostu ciche.
Zdjęcie wyróżniające: Svetlana z Pixabay