Napięcia na Bliskim Wschodzie narastają, a ostatnie ataki na bazy amerykańskie w regionie spowodowały, że Stany Zjednoczone podjęły decyzję o zastosowaniu siły w odpowiedzi na zagrożenia dla swoich obywateli i personelu wojskowego.
Zaatakowane cele naziemne w Iraku
Dnia 2 lutego U.S. Central Command ogłosiło przeprowadzenie operacji lotniczych i rakietowych na cele naziemne w Iraku oraz Syrii. Jest to rodzaj odwetu za ostatnie ataki, w których ucierpieli amerykańscy żołnierze. Według komunikatu prasowego, amerykańskie siły zniszczyły ponad 85 celów w tych dwóch krajach, używając precyzyjnych środków bojowych klasy powietrze-ziemia.
Szczegóły operacji pozostają tajemnicą, ale wiadomo, że w atakach brały udział samoloty, w tym bombowce B-1B Lancer, które wystartowały z baz w Stanach Zjednoczonych. Celami były obiekty dowodzenia, stanowiska rozpoznawcze, magazyny oraz centra logistyczne bojowników islamskich oraz infrastruktura Korpusu Strażników Rewolucji.
Presja nałożona na Joe Bidena
Decyzja o przeprowadzeniu tych ataków była wynikiem narastającej presji na amerykańską administrację. Gdy ataki na bazy amerykańskie w regionie narastały w ostatnich tygodniach, spodziewano się odpowiedzi ze strony USA. Warto jednak podkreślić, że do czasu ataku na bazę w Jordanii 28 stycznia nie było ofiar śmiertelnych wśród personelu amerykańskiego. Jednakże, w miarę jak dni mijały, pojawiały się przecieki w mediach sugerujące, że Stany Zjednoczone przygotowują się do odwetowego uderzenia na cele powiązane z Korpusem Strażników Rewolucji.
USA ma kłopot z Morzem Czerwonym
Oprócz ataków na bazy amerykańskie, inny obszar konfliktu to zachodni Jemen. Tam międzynarodowe siły, na czele z Amerykanami, stają w obliczu prób zatrzymania ataków na międzynarodową żeglugę na Morzu Czerwonym. Sytuacja na Bliskim Wschodzie jest nadal dynamiczna i zmienna, a reakcje Stanów Zjednoczonych na wydarzenia w regionie mają istotne konsekwencje dla stabilności i globalnego bezpieczeństwa.
Szykuje się nowa wojna?
Warto podkreślić, że to nie pierwszy raz, kiedy Stany Zjednoczone używają siły w regionie Bliskiego Wschodu w odpowiedzi na zagrożenia dla swoich interesów. Mimo że obecna sytuacja jest trudna i pełna napięć, ważne jest, aby monitorować rozwijające się wydarzenia i dążyć do rozwiązania konfliktu poprzez dyplomację i dialog, aby zapewnić długotrwałe stabilne rozwiązanie w regionie. Wojna USA z Irakiem lub Iranem wydaje się skrajnie mało prawdopodobnym scenariuszem. Chociaż w bardzo ważnym dla Ameryki roku wyborczym wszystko może się zdarzyć.