Podatek od wagi samochodu i duże ograniczenia w miastach

Życie wypełnia pustkę, jaka powstaje, dlatego już niebawem powszechne będą podatki od wagi samochodu i spore ograniczenia w miastach. Oczywiście za każdym nowym przepisem stoi bardzo szlachetny pomysł, ale czy słusznie?

Podatek od wagi samochodu i duże ograniczenia w miastach
Podaj dalej

Większość rządów funkcjonuje na podstawie podatków dostarczanych do budżetu państwa. Część pieniędzy musi być wykorzystana na utrzymanie infrastruktury. Jednak pozostała ilość finansów w opinii niektórych ekonomistów jest tylko kołem napędowym do tworzenia kolejnych przepisów. Tak dowiadujemy się o zakazach, nakazach i podatkach, które mogą budzić zdziwienie.

Podatek od wagi samochodu – pomysł mocno chybiony

Jednym z argumentów za transformacją energetyczną miały być korzyści finansowe. Jeśli zdecydujemy się na pojazd elektryczny, otrzymujemy dopłatę, darmowy wjazd do miasta, bezpłatne parkowanie, bezpłatne ładowarki i jesteśmy zwolnieni z również z podatków drogowych. Jest to przykładowa pula gratyfikacji dla właściciela auta na prąd. Jednak wraz z popularnością elektryków ilość bezpłatnych korzyści zaczyna maleć.

Źródło: Freepik

We Francji zdecydowano się wprowadzić podatek od wagi samochodu elektrycznego. Powodów jest kilka, po pierwsze ze względu na swój ciężar niszczą one szybciej jezdnie. Po drugie największe samochody z baterią na pokładzie są drogie. Nałożenie na nich podatków miało być pstryczkiem w nos w stronę najzamożniejszych ludzi w społeczeństwie. Efekt do przewidzenia – najbogatsi sobie radzą z omijaniem podatków, płaci reszta osób. Limit to 1900 kg, powyżej tego poziomu za każdy kilogram płacimy 10 Euro więcej.

Duże ograniczenia w miastach

Ratusz Amsterdamu, dążąc do zmniejszenia liczby poważnych wypadków o 20-30%, podjął decyzję o obniżeniu limitu prędkości. Kampania informacyjna na ten temat trwała od października, a celem było uświadomienie kierowcom, że „jadąc wolniej, pomagają w bezpiecznym poruszaniu się po mieście”. Argumentuje się, że niższa prędkość pozwala na szybszą reakcję w nieoczekiwanych sytuacjach i przyczynia się do obniżenia poziomu hałasu.

Według relacji „De Telegraaf”, wielu kierowców wyraża frustrację z powodu nowego „ślimaczego tempa” jazdy. Narzekają oni na zwiększające się korki i fakt, że są wyprzedzani przez rowerzystów, włącznie z tymi na rowerach nienapędzanych elektrycznie.

Strefy Czystego Transportu i brak wyboru?

W Polsce nośnym tematem są Strefy Czystego Transportu. W pozostałych krajach europejskiej wspólnoty takie obszary już funkcjonują. Efekty są umiarkowanie zadowalające, jednak Polska musi dostosować się do innych. W ten sposób można odnieść wrażenie, że zmiany wprowadza się na siłę, wbrew oczekiwaniom mieszkańców. Dużym nakładem przepisów tworzy się niechęć do transportu prywatnego.

nowy-podatek-spaliny-suv
fot. freepik

Jednak między innymi w Polsce komunikacja publiczna w niektórych rejonach kraju jest słabiej rozwinięta. Co za tym idzie na dzisiaj ludzie muszą korzystać z samochodów, aby być konkurencyjni na rynku pracy i wydajni w ciągu dnia. Gdy część kierowców nie wjedzie do miasta, znowu będą w sytuacji bez wyjścia – dłuższa podróż komunikacją zbiorową lub zmiana pracy.

źródło: detelegraaf.nl

Przeczytaj również