Lipiec w Polsce będzie początkiem koszmaru? Eksperci zabierają głos

Lipiec jest bardzo przełomowym miesiącem dla polskiej gospodarki. Uwolnienie cen energii musi mieć wpływ na poziom inflacji. Czy po czasie stabilizacji wzrostu cen, czeka nas kolejna fala podwyżek?

Lipiec w Polsce będzie początkiem koszmaru? Eksperci zabierają głos
Podaj dalej

Ekonomiści mają przed sobą spory orzech do zgryzienia w kontekście prognoz. Czeka nas wiele niewiadomych, które zaczną się krystalizować już w lipcu. Chociaż długofalowe skutki decyzji politycznych odczujemy zapewne w dalszej części 2024 roku.

Analiza prognoz ekonomicznych

Stabilizująca się w ostatnich miesiącach inflacja w Polsce może już w lipcu wzrosnąć. Jak wskazują eksperci z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), zamrożenie cen energii, które dotychczas tłumiło dynamikę wzrostu cen, znika. To spowoduje, że inflacja może znaleźć się w przedziale 4,0-4,5 proc. To oznacza wyraźny skok w porównaniu z obecnymi poziomami.

czynsz wynajem mieszkanie inflacja koszty koszt
fot. freepik.com – roman-

Aktualna sytuacja inflacyjna

Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał, że w maju ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły rok do roku o 2,5 proc., a w porównaniu z kwietniem wzrosły o 0,1 proc. Te wyniki były zgodne z wcześniejszymi szacunkami. Analitycy zwracają uwagę, że to jedynie chwilowe uspokojenie inflacji. Majowa inflacja w Polsce była niższa niż w strefie euro, jednak eksperci z PIE podkreślają, że to głównie efekt zamrożenia cen energii i drobnego wzrostu cen żywności.

Lipiec będzie trudnym miesiącem?

Według analityków PIE, czerwiec będzie ostatnim miesiącem, w którym ceny energii pozostaną zamrożone. W lipcu inflacja prawdopodobnie przekroczy 4 proc. Taka sytuacja sprawi, że tempo wzrostu cen w Polsce ponownie przewyższy średnią dla strefy euro.

„To chwilowe złagodzenie inflacji jest zasługą interwencji na rynku energii. Po ich zakończeniu możemy spodziewać się znacznego wzrostu cen, zwłaszcza że inflacja bazowa nadal utrzymuje się na wysokim poziomie, z 6,2-procentowym wzrostem cen usług w maju” – podają eksperci.

Długoterminowe prognozy inflacyjne

PIE prognozuje, że w 2025 roku inflacja znajdzie się w okolicach 4,5 proc. Ceny usług będą miały największy wpływ na ogólny wskaźnik inflacji. Niestety analitycy przewidują także ponowny wzrost cen towarów przemysłowych. Co więcej, ceny energii przez pierwsze półrocze będą nadal wywierać znaczący wpływ na inflację.

Wyjątkowa sytuacja Polski na tle Europy

Obecne tempo wzrostu cen w Polsce jest niższe niż w takich krajach jak Francja czy Niemcy. Niemniej, analitycy PIE wskazują, że jest to w dużej mierze efekt polityki zamrożenia cen energii. Po jej zakończeniu inflacja w Polsce znów może przewyższyć średnią w strefie euro, co będzie stanowić wyzwanie dla osiągnięcia celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego, wynoszącego 2,5 proc. (+/- 1 p.p.).

Zbliżająca się podwyżka inflacji w Polsce, spowodowana wzrostem cen energii, budzi niepokój wśród ekonomistów. Pomimo stabilizacji inflacji w ostatnich miesiącach, eksperci przewidują, że już w lipcu możemy spodziewać się jej znaczącego wzrostu. Długoterminowe prognozy również nie napawają optymizmem, wskazując na utrzymującą się presję inflacyjną, głównie ze strony cen usług i energii. W obliczu tych wyzwań, osiągnięcie celu inflacyjnego NBP będzie wymagało zdecydowanych działań i skutecznej polityki monetarnej.

źródło: forsal.pl

Przeczytaj również