Na podstawie doświadczenia zdobytego przez lata, można przypuszczać, że wzrost ceny ropy w krótkim czasie przełoży się na zatrzymanie obniżek cen paliw, a być może kilku groszowy wzrost za litr benzyny i oleju napędowego widoczny na niemal każdej stacji w kraju.
Na razie obserwujemy spadki cen!
Jak podaje portal e-petrol na stacjach benzynowych w całym kraju możemy zaobserwować spadki cen za litr paliwa. Coraz więcej miejsc oferuje paliwo znacznie poniżej 7 złotych za litr. Obniżki widoczne w hurtowej sprzedaży surowców w niedługim czasie powinny przełożyć się na dalsze pozytywne informacje z pylonów reklamowych stacji paliw. Bardzo możliwe, że niepewna sytuacja na rynkach międzynarodowych i wzrost ceny ropy odpowiednio o 0,78 proc. dla ropy Brent do 95,66 USD lekko zahamuje cały proces.
Cena baryłki ropy podskoczyła, ale jesień jest ważniejsza!
Emocjonowanie się tym, ile kosztuje baryłka ropy na światowych rynkach ma oczywiście całkiem dużo sensu. Jednak prawdziwym testem dla łańcucha dostaw, a co za tym idzie cen za surowiec, będzie najbliższa jesień. Ciągle Unia Europejska nie znalazła wielu alternatyw dla rosyjskiej ropy. Dodatkowo, jak czytamy na portalu e-petrol za cztery miesiące ma obowiązywać zakaz importu surowca z Rosji transportem morskim.
Tutaj kluczowe dla cen paliw na stacjach będą decyzje państw arabskich, które być może zdecydują się na zwiększenie wydobycia surowca lub przekazania część własnych zasobów na eksport. Na tę chwilę pozostaje nam cieszyć się względnie tanim paliwem i mieć nadzieję, że prognozy niektórych ekspertów, które rysują jesień i zimie w czarnych barwach, są przesadzone.
źródło: e-petrol.pl
