Najnowszy Airbus to ogromna sprzedażowa klapa. W tym roku producent sprzedał 1 (słownie: jedną) sztukę

Airbus to obok Boeinga największy europejski producent samolotów. Każdy, kto kiedyś leciał samolotem, z dużą dozą prawdopodobieństwa zasiadał w maszynie jednego z tych dwóch producentów. Airbus może jednak pochwalić się niechlubną statystyką dla swojej najnowszej maszyny, której nie chcą żadni przewoźnicy. Wynika to z kilku czynników, a sprzedaż jest na zaskakująco niskim poziomie. 

Najnowszy Airbus to ogromna sprzedażowa klapa. W tym roku producent sprzedał 1 (słownie: jedną) sztukę
Podaj dalej

Nowe ulepszone wersje Airbus A330-800 i A330-900 miały wnieść konieczne poprawki

airbus-a330-800
fot. Airbus

Airbus to jeden z największych producentów samolotów. W latach 90. wprowadził na rynek modele A330 i A340, które osiągnęły ogromny sukces. Pierwsze loty testowe odbyły się w listopadzie 1992 roku, a niecałe dwa lata później pierwszy samolot trafił do klienta. Firma wyprodukowała setki tych samolotów, ale nie były one idealne. 

Klienci skarżyli się głównie na silniki. Pochodziły one od takich producentów jak General Electric, Pratt and Whitney, czy Rolls-Royce. Przez wielu były one uznawane za zbyt mało ekonomiczne. W związku z tym Airbus rozpoczął prace nad zupełnie nową wersją A330neo, która miała wprowadzić niezbędne poprawki. 

Zupełnie nowy projekt został pokazany światu w 2014 roku. Airbus przygotował dwa warianty samolotów. A330-800, który mógł pomieścić 257 pasażerów i polecieć na odległość 15 090 kilometrów. Oraz A330-900, który ma 287 siedzeń i maksymalny zasięg 13 330 kilometrów. Obie wersje zostały wyposażone w silnik Trent 7000 firmy Rolls-Royce. 

airbus-a330-800
fot. Airbus

Problemem znów okazała się ekonomia i silniki 

Firma Airbus obawiała się, że przez opóźnienia dostaw wielu klientów odejdzie. Silniki, w które zostały wyposażone nowe Airbusy mogły pochwalić się wzorową niezawodnością na poziomie 99,9%. Nowy silnik był także o 11% bardziej wydajny i oszczędny w porównaniu z poprzednią jednostką. I to mimo wzrostu masy z 6160 do 6445 kilogramów. Jedną z głównych poprawek wprowadzonych do nowych jednostek był wysokociśnieniowy kompresor. Pozwalał on na utrzymanie lepszej stabilności, przy jednoczesnym zmniejszeniu zużycia paliwa. Ale szczególnie podczas krótkich lotów. 

Ostatecznie wersja A330-900 stała się całkowitym fiaskiem. Airbus zaprojektował go jako samolot długodystansowy. Szybko okazało się jednak, że największe korzyści finansowe samolot zapewniał przy krótkich dystansach. 

To, o co prosiły linie lotnicze – czyli obniżenie kosztów i tańsze bilety – było niewykonalne nawet przy nowych samolotach. Dlatego też linie lotnicze skupiły się głownie na długodystansowej wersji A330-800.

airbus-a330-800
fot. Airbus

Airbus A330-800 również nie przypadł do gustu liniom lotniczym 

Samolot o większym zasięgu, na którym skupiły się linie lotnicze, notuje jednak fatalne wyniki sprzedażowe. Od 2014 roku, kiedy pojawił się na rynku, Airbus sprzedał zaledwie 14 sztuk tego samolotu. A w tym roku był to tylko jeden samolot. Na dodatek nie był on zamówiony przez linie lotnicze, a przez prywatnego nabywcę. 

Ktoś, kto kupuje sobie taki samolot na pewno nie martwi się o ekonomię. Firma narazie nie ujawnia kim jest szczęśliwy nabywca, ale jak podaje Business Insider, jest to jeden z najbogatszych ludzi na świecie. Co więcej, z liczby wszystkich 12 dostarczonych do tej pory jednostek, w eksploatacji pozostaje tylko 7. 

O ile wersja A330-800 sprzedała się w liczbie sztuk 14, o tyle A330-900 z większym zasięgiem ma 311 zamówień. W porównaniu z liczbami, jakie wykręca Boeing 787-9 (1176 zamówień), wygląda to bardzo blado.

Przeczytaj również