Według wstępnych informacji 41-letni Rosjanin nie miał przy sobie broni i był ubrany po cywilnemu.
– Z naszych ustaleń wynika, że znaleziono przy nim rosyjskie dokumenty wojskowe, w tym kontrakt z armią obejmujący udział w działaniach zbrojnych przeciwko Ukrainie. By przedostać się na Zachód, Rosjanin starał się wykorzystać kanał migracyjny zorganizowany przez reżim Aleksandra Łukaszenki, którego używają cudzoziemcy głównie z Bliskiego Wschodu, północnej Afryki oraz Azji Środkowej. – podaje RMF.
Zatrzymany jest w dyspozycji SG, prowadzone są wobec niego dalsze czynności administracyjne – poinformowała PAP mjr Katarzyna Zdanowicz, rzecznik Podlaskiego Oddziału SG. Chodzi m.in. o procedury dotyczące np. wniosku o udzielenie mu ochrony międzynarodowej czy też nie na terytorium Polski.
Straż Graniczna potwierdza zatrzymanie dezertera z Rosji 🇷🇺. To 41-letni mężczyzna, który nielegalnie przekroczył granicę z Białorusi 🇧🇾 do Polski 🇵🇱. Prowadzone są wobec niego dalsze czynności. pic.twitter.com/1Bkj1L3sGm
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) May 8, 2024
To nie pierwszy taki przypadek
Od początku tego roku funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej ujawnili już ponad 10 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Główny kierunek zagrożenia nielegalną migracją skupia się na odcinku granicy państwowej położonej w obrębie Puszczy Białowieskiej. W kwietniu bieżącego roku średnio na dobę granicę nielegalnie usiłowały przekroczyć 174 osoby, głównie obywatele krajów Bliskiego Wschodu i Afryki. Cudzoziemcy pochodzili z 31 różnych państw.
fot.: X / Straż Graniczna