Ukraina a konfiskata samochodu
Łotwa znalazła rozwiązanie, co robić z samochodami, które stracą pijany kierowcy. Tamtejszy Sejm właśnie przegłosował, że wszystkie pojazdy będą trafiały na Ukrainę, do tamtejszych mieszkańców. Przepisy, które wchodzą w Polsce w tym roku, na Łotwie są dość świeże, bowiem działają ledwie od kilku miesięcy. Postanowiono wprowadzić znaczące zmiany w jej przepisach.
– Na tę chwilę możemy wykorzystać samochody odebrane pijanym kierowcom sprzedając je, przekazując do utylizacji lub do demontażu na części zamienne. Jednak na obecną chwilę widzimy inne rozwiązanie. W obecnej sytuacji będą one niezbędnym wsparciem dla najbardziej potrzebujących mieszkańców Ukrainy – powiedział Raimonds Bergmanis, który odpowiadał za wdrożenie takiej zmiany.
Konfiskata samochodu w naszym kraju ma wejść w życie dopiero w grudniu tego roku. Choć prezydent podpisał nowelizację Kodeksu karnego na początku grudnia, to jednak vacatio legis zostało wydłużone do roku czasu. To z racji zbyt dużych zmian jakie mają wejść w związku ze zmianą w przepisach i trzeba się do nich odpowiednio przygotować.
Nie wiemy co robić z samochodami
W Polsce wciąż nie wiadomo do końca, co państwo będzie robiło z odbieranymi pojazdami. Oddawanie im potrzebującym rodzinom z Ukrainy na pewno jest dość dobrym rozwiązaniem pod wieloma względami. Jest to mniejsze obciążenie finansowe, jeżeli chodzi o przetrzymywanie aut i wydawanie na nich pieniędzy. Tym bardziej, że na części czy może nawet i większości, można notować straty.
Z dużą ciekawością wyczekiwane są informacja, co do przyszłości tych pojazdów. Konfiskata samochodu to jedno, ale z tymi autami trzeba coś robić i wciąż do końca nie wiadomo co. Rozwiązania muszą być proste i jak najmniej kosztowne. Bo zarobek zapewne będzie płynął głównie od osób, które będą musiały pokryć równowartość wyceny pojazdu, gdy te np. nie było ich.