Spotkanie Ministra Infrastruktury z protestującymi przewoźnikami. "Ich argumenty nie były wcześniej wysłuchiwane"

Dariusz Klimczak spotkał się w Lublinie z przedstawicielami protestującej na granicy polsko-ukraińskiej branży transportowej. Spotkanie odbyło się w środę 13 grudnia 2023 r. w godzinach wieczornych. Celem spotkania było zapoznanie się z postulatami protestujących, przed cyklem rozmów z przedstawicielami Komisji Europejskiej w ramach Komitetu Wspólnego oraz ze stroną ukraińską.

Spotkanie Ministra Infrastruktury z protestującymi przewoźnikami. „Ich argumenty nie były wcześniej wysłuchiwane”
Podaj dalej

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak spotkał się w Lublinie z przedstawicielami protestującej branży transportowej na granicy polsko-ukraińskiej.

— Przyjechałem tu w pierwszych godzinach mojej pracy jako ministra. Jestem wdzięczny osobom, które przybyły do Lublina na to spotkanie, mogliśmy się dzięki temu spotkać w połowie drogi. Uzyskałem od protestujących wiele informacji, to była rzeczowa, pełna konkretów rozmowa. Ten obszar funkcjonowania polskiej gospodarki, przewoźnicy, byli w moim odczuciu zaniedbywani, pomijani. Ich argumenty nie były wcześniej wysłuchiwane — powiedział minister Dariusz Klimczak.

— Dajemy duży mandat zaufania panu ministrowi, w naszej opinii rozmowy były konstruktywne, widzimy zrozumienie dla naszych postulatów. Mamy nadzieję, że w końcu będziemy mieć ambasadora naszych spraw, naszego reprezentanta — powiedział Rafał Mekler, jeden z protestujących.

Protest trwa od 6 listopada

Protestujący utrzymują, że ich głównymi postulatami są:

  • Przywrócenie obowiązku posiadania zezwoleń na międzynarodowy transport drogowy rzeczy. Chodzi o przewozy dwustronne i tranzytowe pomiędzy Polską a Ukrainą. Zostały one czasowo zniesione na mocy umowy między Unią Europejską a Ukrainą w sprawie transportu drogowego towarów.
  • Zwolnienie z obowiązku rejestracji w systemie elektronicznej kolejki w odniesieniu do polskich pojazdów ciężarowych powracających z Ukrainy bez ładunku, który został wprowadzony przez rząd Ukrainy.

Uczestnicy trwającej od 6 listopada br. akcji protestacyjnej blokują drogi do przejść granicznych z Ukrainą w Korczowej, Dorohusku i Hrebennem. Bez ograniczeń przepuszczane są tylko niektóre transporty, w tym pojazdy z pomocą humanitarną oraz transport żywych zwierząt. Ograniczenia w przejeździe wywołały tworzenie się kolejek samochodów ciężarowych oczekujących na przekroczenie granicy. Najtrudniejsza sytuacja jest na drogach prowadzących do Korczowej. Pojazdy ciężarowe ustawione są na parkingu w miejscowości Młyny i Miejscu Obsługi Podróżnych (MOP) Hruszowice. TIR-y stoją również po obydwu stronach drogi krajowej nr 94.

– W związku z trwającym protestem przewoźników zawieszone zostaje podawanie na portalu granica.gov.pl czasów oczekiwania na odprawę pojazdów ciężarowych na przejściach granicznych w Dorohusku, Hrebennem i Korczowej. Protest odbywa się poza przejściami granicznymi. Czas oczekiwania pojazdów ciężarowych w kolejce nie jest zależny od służb granicznych i nie jest możliwy do oszacowania – podaje Krajowa Administracja Skarbowa.

Słowacy przyłączą się do protestu polskich przewoźników? To bardzo prawdopodobne

30 listopada br. RMF FM poinformowało, że najprawdopodobniej przewoźnicy zrzeszeni w Unii Przewoźników Słowacji przyłączą się do polskiego protestu na granicach z Ukrainą. Według informacji przekazanych przez dziennikarzy rozgłośni, mają oni blokować jedyne przejście graniczne z Ukrainą – Vyżne Nemeckie-Użhorod, przeznaczone dla ciężarówek.

„Słowaccy transportowcy z UNAS krytykują Unię Europejską za zniesienie systemu zezwoleń dla ukraińskich firm transportowych. Zdaniem słowackich przewoźników UE podjęła decyzję na ich niekorzyść” – czytamy na stronie RFM FM.

Z kolei Ministerstwo Infrastruktury zwraca uwagę, że udział polskich ciężarówek w operacjach transportowych między Polską a Ukrainą gwałtownie się zmniejszył.

„W 2021 r. udział polskich przedsiębiorców w przewozach drogowych wykonywanych w relacji: Polska-Ukraina wynosił około 38 proc., zaś przewoźników z Ukrainy – 62 proc. Według stanu na koniec października 2023 r. polscy przewoźnicy drogowi wykonywali zaledwie około 8 proc. takich przewozów, zaś przewoźnicy z Ukrainy – 92 proc.” – wskazało MI.

Przeczytaj również