Dla niektórych modeli stawka w górę o połowę
Francuski rząd mówi dość pickupom i samochodom spalinowym w ogóle. W przyszłym roku za takie trzeba będzie słono dopłacić. Ma to związek z zaostrzeniem kar za emisje CO2 na skutek obniżenia progu zwalniającego z takich opłat ze 123 g CO2/km, do 118 g CO2/km. W efekcie takiego posunięcia, karze w postaci opłat podlegać będzie 42% nowych pojazdów sprzedanych w 2024 r. To o 4,5 % więcej niż w tym roku.
Nowa skala odliczeń podatkowych w 2024 r. pozwoli uzyskać francuskiemu rządowi nie mniej niż 600 mln euro. W przypadku niektórych modeli stawki podatkowe pójdą w górę o połowę wobec tych obowiązujących dzisiaj. Dla właścicieli modeli z grupy low-cost nie jest to dobra wiadomość.
Nowa Dacia Sandero 3 to radość i podwójny podatku za emisje CO2
W przyszłym roku Dacia wypuści swoje długo wyczekiwane Sandero 3. Wszyscy, którzy planują zakup takiego samochodu we Francji, słono dopłacą. Po ataku na samochody sportowe, rząd bierze teraz na cel SUV-y. Te są obecnie w centrum uwagi i jak pisaliśmy, niektóre miasta planują pobierać od takich wyższe opłaty za parkowanie.
Blisko połowa właścicieli nowych samochodów spalinowych zapłaci w 2024 r. zapłaci podatek za taki wybór. Jak wyliczył francuski L’Automobile, prawdopodobnie będzie to stanowić ponad 763 000 pojazdów sprzedanych w 2024 r., przy oszałamiającym wzroście podatku w ciągu trzech lat o prawie 80%. Według raportu Senatu, obecna średnia kara „wyniosłaby nieco poniżej 1000 euro”.
Wyliczono, że 17,3% nabywców nowych samochodów zapłaci od 50 do 240 euro, 13,7% od 260 do 740 euro, 7,5% od 818 do 1 761 euro, a 3,6% co najmniej 1 901 euro. Według raportu, jeśli chodzi o francuskie marki, tylko Peugeot 308 i 3008 odnotują wzrost stawek podatkowych wśród francuskich samochodów, z niewielkim pominięciem Alpine A110.
Nie jest tajemnicą, że Dacia Sandero jest królem wśród najlepiej sprzedających się modeli we Francji. Właściciele tego modelu zobaczą o połowę wyższy podatek od CO2 w swoim samochodzie. Podatek bowiem zamiast 100 euro wyniesie 210 euro (913 zł). Budżetowa marka uważa, że podwyżka podatku nie będzie miała zbyt dużego wpływu na sprzedaż w tym kraju. To jednak nie zmienia faktu, że rodziny o niższych dochodach, które najczęściej wybierają ofertę Dacii, odczują skutki nowych przepisów w swoich portfelach.
Kara za wagę również się zmieni od 1 stycznia 2024 r.
W zeszłym roku rząd wprowadził także karę za wagę, która nakłada kary na samochody, których masa przekracza 1800 kg bez ładunku. Od 1 stycznia to się zmieni. To dlatego, że masę wyzwalająca karę obniżono do 1600 kg. Zmieni się także sposób jej wyliczania.
Na przykład za pojazd o masie 2200 kg trzeba dziś zapłacić karę w wysokości 4000 euro (10×400 kg). Przy nowej proponowanej skali podlegałoby to karze całkowitej w wysokości 14 455 euro. To podwyżka o 10 455 euro i wzrost o szokujące 261,3% w ciągu jednego roku.