Zupełnie nowy test w egzaminie na prawo jazdy
Zmiany wprowadzane w egzaminie na prawo jazdy są konsekwencją zmian prawa wprowadzanych przez Komisję Europejską. Urzędnicy unijni zaplanowali bowiem, że przyszli kierowcy obowiązkowo będą musieli zdawać nowy test.
Egzamin o nazwie „test percepcji ryzyka” zacznie obowiązywać za 3 lata, w związku z tym ośrodki kształcenia kierowców już przygotowują się na wejście nowych przepisów. Co to oznacza dla kandydatów?
Bez tej umiejętności nie będzie upragnionego dokumentu
Unia Europejska nie ustaje w poszukiwaniach sposobów na ograniczenie liczby wypadków na drogach. Test percepcji ryzyka to nowe narzędzie, które według urzędników nauczy przyszłych kierowców „myślenia” za kierownicą. Konkretnie chodzi o obowiązkową naukę oceny zagrożeń na drodze.
Konkretnie chodzi o „wymóg oceny znajomości czynników ryzyka związanych ze środkami mikromobilności, bezpieczeństwa pojazdów napędzanych paliwami alternatywnymi, umiejętności związanych z zaawansowanymi systemami wspomagania jazdy i innymi aspektami automatyzacji pojazdu”.
Z czego składa się taki test na prawo jazdy?
Taki test obowiązkowo dodany do egzaminu na prawo jazdy Polska ma obowiązek wdrożyć najpóźniej do 2026 roku. Taki egzamin składa się z klipów wideo. Podczas ich oglądania kandydat na kierowcę ma w odpowiednim czasie wskazać, że na drodze występuje „zagrożenie”. Mówiąc prościej wskazać ryzykowne sytuacje.
Takie zdarzają się na przykład, kiedy do skrzyżowania zbliża się szybko inny samochód. Ewentualnie gdy z parkującego przy ulicy samochodu może wysiąść niespodziewanie kierowca lub pasażer. Przewidziano także wideo z udziałem dzieci na rowerach poruszających się po chodniku w pobliżu jezdni.
Ważne jest, by kursant zareagował w odpowiednim momencie, gdy dostrzeże niebezpieczną sytuację. Będzie to warunkiem otrzymania dokumentu uprawniającego do jazdy samochodem. Czytaj także: Podatkowy prezent od rządu dla setek tysięcy Polaków. Zwroty nawet 4000 złotych- jeszcze w 2023 roku