Poprzedni rząd stawiał bardzo duży nacisk na różne formy wsparcia finansowego dla najbardziej potrzebujących. Zaletą z punktu widzenia wyborców, jest dodatkowy zastrzyk gotówki. Jednak wadą, dla kolejnego gabinetu, jest konieczność odnalezienia się w tej sytuacji. Z punktu widzenia polityki, raz danych pieniędzy nie można odebrać, ponieważ straci się wizerunek. Co więcej w polityce socjalnej bardzo często trzeba przełamywać kolejne granice, aby mieć poparcie mieszkańców.
Nowy rząd dotrzyma słowa?
Zwolennicy poprzedniego obozu politycznego u władzy, mogą mieć wątpliwości, czy nowy rząd koalicyjny zdecyduje się na podtrzymanie obecnego wsparcia socjalnego. Między innymi Donald Tusk wspomniał kilkukrotnie, że „nic co dane, nie będzie zabrane”. Z tego samego założenia wychodzą przedstawiciele Trzeciej Drogi oraz Nowej Lewicy. Na koniec jednym ze strażników gwarancji bezpieczeństwa dla programów socjalnych, jest prezydent Andrzej Duda.
Nowe propozycje dla seniorów
PSL proponuje zachęty podatkowe dla osób kontynuujących pracę po osiągnięciu wieku emerytalnego. Przykładowo, emerytura osób, które zdecydowały się pracować dłużej, miałaby rosnąć o 10%. Polska 2050 Szymona Hołowni podąża w podobnym kierunku, gwarantując trzynastą emeryturę dla tych, którzy pracują dłużej. Z kolei Koalicja Obywatelska zamierza waloryzować emerytury i renty dwukrotnie w roku, gdy inflacja przekracza 5%.
Lewica prezentuje najbardziej rozbudowane propozycje. Jednym z punktów jest nowa formuła wsparcia dla wdów i wdowców. W przypadku śmierci małżonka, wdowa miałaby możliwość zachowania swojej emerytury oraz uzyskania dodatku w wysokości 50% renty po zmarłym mężu. Analogicznie, taki wybór dostępny byłby dla wdowców.
Ważne jest też wspomnienie o obywatelskim projekcie dotyczącym tej sprawy, który już trafił do Sejmu. Za tą inicjatywą stoją Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych oraz Lewica. Po zmianie władzy istnieje szansa na przyspieszenie prac nad tym dokumentem.
Problem z budżetem
Wyzwaniem jest oczywiście umieszczenie tych wszystkich zapisów w budżecie na 2024 rok. Ostatnie lata były trudne finansowo dla gospodarki i najprawdopodobniej Polska znajduje się w dużo większym poziomie zadłużenia, niż się nam wydaje. To oznacza, najczęściej podniesienie podatków, a także próbę ograniczenia części wydatków, które nie są niezbędne. W tej sytuacji trudno określić z czego można zrezygnować, ponieważ jakaś grupa społeczna zawsze może powiedzieć, że czuje się pokrzywdzona.
Najłatwiej jest sięgnąć po pieniądze licznej społeczności, a więc kierowców. W związku z tym należy spodziewać się zmian, jakie mogą pojawić się w najbliższym czasie w kontekście akcyzy na paliwo, z powodów ekologicznych w pierwszej kolejności, a później budżetowych. Podwyżki cen paliw, większej skali Stref Czystego Transportu, czy wprowadzonego podatku od pojazdów spalinowych na wysokim poziomie, aby ludzie, którzy są zmuszeni jeździć swoim kilkunastoletnim autem, dokładali się w jeszcze większym stopniu do uzupełniania budżetu państwa.
Czas pokaże, jakie pojawią się zmiany
Chociaż zapowiedzi prawdopodobnego rządu koalicyjnego wydają się zabezpieczać propozycje dla seniorów, trzeba pamiętać o tym, że politycy muszą dojść do porozumienia w sprawie stworzenia rządu i na pewno jednym z argumentów, będzie kompromis polityczny i odstąpienie od części wyborczych obietnic. Kto na tym zyska, a kto straci? O tym przekonamy się z pewnością w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
źródło: Bussines Insider Polska