Mecz Walia – Polska. Jedziemy na UEFA Euro 2024!
We wtorek odbyły się trzy finałowe mecze barażowe o awans do UEFA Euro 2024. Najpierw po konkursie rzutów karnych Gruzja pokonała Grecję. Gruzini po raz pierwszy w historii awansują na turniej tej rangi. Po spotkaniu w Tbilisi rozpoczęły się dwa spotkania. We Wrocławiu Ukraina podejmowała Islandię. Ostatecznie nasi wschodni sąsiedzi pokonali wyspiarzy 2:1. Ostatnim spotkaniem był mecz Walia – Polska rozgrywany na Cardiff City Stadium w stolicy Walii.
Mecz był bardzo wyrównany. Żadna z ekip nie zdołała wypracować większej przewagi. Posiadanie piłki było po stronie Polaków, natomiast nasza reprezentacja nie zdołała w trakcie ponad 120 minut oddać żadnego celnego strzału na bramkę Dannego Warda. Walijczycy kilka razy oddali strzał w światło bramki, natomiast Wojciech Szczęsny stawał na wysokości zadania. Ostatniego uczestnika UEFA Euro 2024 nie wyłonił ani czas podstawowy, ani dogrywka. Wszystko rozstrzygnął konkurs rzutów karnych.
Polacy wygrywają baraże
W reprezentanci Polski do piłki ustawionej na 11 metrze od bramki podchodzili kolejno Robert Lewandowski, Sebastian Szymański, Przemysław Frankowski, Nicola Zalewski oraz Krzysztof Piątek. Każdy z tej piątki pewnie trafił do siatki. Walijczycy również byli bezbłędni… aż do czasu, kiedy w piątej kolejce do piłki podszedł Daniel James. Walijczyk występujący na co dzień w Leeds był pod ogromną presją. Na jego barkach spoczywało to, czy Walia będzie jeszcze miała szanse na Euro, czy nie. 26-latek uderzył słabo – żadnych problemów ze skuteczną interwencją nie miał Wojtek Szczęsny. W tym momencie wszystko stało się jasne. Wygrywamy i jedziemy na mistrzostwa Europy.
Losowanie fazy grupowej UEFA Euro 2024 odbyło się 2 grudnia minionego roku w Hamburgu. Wówczas 21 ekip miało już pewny udział w turnieju po zakończonych eliminacjach. Pozostawały trzy wolne miejsca, których losy rozstrzygnęły się wczorajszego wieczora. Zwycięzca ścieżki A, czyli tzw. polskiej ścieżki, miał trafić do Grupy D. Oznacza to, że turniej rozpoczniemy 16 czerwca w Hamburgu od meczu z Holandią. Następnie czeka na nas starcie z Austrią, 21 czerwca w Berlinie. Na zakończenie fazy grupowej zmierzymy się 25 czerwca z Francją w Dortmundzie. To koszmarnie trudna grupa, określana często mianem „grupy śmierci”.
Zrównoważony rozwój
Niemcy wyznaczają trendy. Jasno wskazują, że przy organizacji imprezy sportowej trzeba zwrócić uwagę na coś więcej, niż sam sport. Ba – nie chodzi tutaj tylko o imprezy sportowe. Mam wrażenie, że jest to kierunek dla każdego organizatora każdego większego wydarzenia. To, aby w procesie planowania takiego wydarzenia uwzględnić ochronę środowiska, walkę ze zmianami klimatu oraz zrównoważony rozwój. Dla przykładu, UEFA podpisała kontrakt z VDV, Związkiem Niemieckich Firm Transportowych, który przyniósł bardzo ciekawe rozwiązania dla kibiców.
Kibice będą mogli skorzystać z trzech rodzajów udogodnień. DB Ticket Euro 2024 oznaczał będzie zdecydowaną zniżkę na podróże po kraju. M.in. kolejami szybkich prędkości i pozostałymi pociągami. Interrail Pass Euro 2024 dawał będzie zniżkę w wysokości 25% na podróże do Niemiec z 33 europejskich krajów. Z kolei 36 Hour Travel Pass oznaczał będzie darmowy bilet na komunikację miejską, autobusy, metro, tramwaje i lokalną kolej w ciągu 36 godzin. Od godziny 6:00 w dniu meczu, na który kibic ma mecz, do godziny 18:00 kolejnego dnia. Widzimy tutaj wyraźną zachętę – korzystajcie z transportu publicznego! Naprawdę fajna sprawa, podoba mi się to.
UEFA Euro 2024 stawia na ochronę środowiska
Cała „strategia społecznej odpowiedzialności wydarzenia” wyjaśnia, w jaki sposób organizator ma zamiar dbać o środowisko. Obecne są tam wytyczne dotyczące m.in. ograniczenia śladu węglowego i zachęcania do korzystania z transportu publicznego. O tym wspomniałem przed momentem. Są też wytyczne dotyczące m.in. zminimalizowania wykorzystania energii elektrycznej, wody, czy skupienia się na odnawialnych źródłach energii. Oczywiście to wciąż nie wszystko.
Organizator ma skupić się na kibicach. Na tym, aby stworzyć „turniej bez barier”. M.in. z udogodnieniami dla niepełnosprawnych. Będzie też „celebrowanie odmienności i innych kultur” i zwracanie uwagi na prawa człowieka. Cały plan pełny jest takich „kamieni milowych”. Ma być to pod tym względem najlepszy turniej w historii.
Zdjęcie wyróżniające: Obraz Michal Jarmoluk z Pixabay