Właściciel Biedronki szczerze skomentował wojnę cenową z Lidlem. Zdradził też plany na przyszłość
„Nasi klienci oczekują od Biedronki najniższych cen na rynku. I to się nie zmieni. Moim zdaniem konkurencja nie osiąga tego, co chce, dlatego idzie do sądu, by sprawdzić, kto ma najniższe ceny na rynku. Gdyby wiedzieli, że prawda jest po ich stronie, to po co chcieliby to sprawdzać?” – powiedział Pedro Soares dos Santos w rozmowie z money.pl na temat wojny cenowej pomiędzy Biedronką a Lidlem.
Przypomnijmy, że Lidl rozpoczął wojnę z Biedronką pod koniec lutego bieżącego roku, twierdząc, że ma tańsze ceny od tego sklepu. Jeronimo Martins postanowiło zabrać głos w tym temacie. Widać, że firma w dalszym ciągu chce utrzymać status najtańszego sklepu w Polsce.
„Biedronka ma wpisane w DNA bycie najbardziej konkurencyjną firmą pod względem cen. Od samego początku na to stawialiśmy i to się nie zmieni. To naturalne, że kiedy ceny hamują, wolumeny sprzedaży stają się kluczowym czynnikiem dla firm detalicznych. W takich sytuacjach należy więc się skupić na cenie. Być może niektóre firmy nagle spostrzegły, że ich brand nie jest tak bardzo rozpoznawalny poprzez pryzmat niskich cen, jak Biedronka. My na pewno jesteśmy zdeterminowani, żeby utrzymać ten stan” – tłumaczą przedstawiciele firmy.
Biedronka jest „za” zniesieniem zakazu handlu w niedzielę
Szef Biedronki wypowiedział się także na temat zniesienia handlu w niedzielę oraz możliwym powrocie podatku VAT na żywność w naszym kraju. „Z puntu widzenia logistyki dla nas lepiej będzie, żeby sklepy były otwarte w niedzielę. Jest jednak kluczowe, aby podjąć tę decyzję z poparciem społecznym i do tego namawiamy rząd. Będę bardzo zaskoczony, jeśli polski rząd zdecyduje się na 5-proc. stawki rząd, zanim zaufanie konsumenckie się w Polsce nie odbuduje” – podkreślił.
źródło: money.pl