Plaża bez ratownika nie może funkcjonować
Duży problem w tej kwestii będą miały Włochy, które już alarmują o niepokojącej sytuacji. W trakcie sezonu będzie potrzeba zatrudnienia aż 4 tysięcy takich osób, którzy przez 8 godzin będą czuwać nad naszym bezpieczeństwem. A warunki pracy jak wiadomo nie są sprzyjające pod każdym względem, a do tego trzeba mieć oczy dookoła głowy. Jest bardzo duża odpowiedzialność.
We Włoszech zmieniły się także przepisy – obecnie potrzebny jest jeden ratownik na 180 metrów długości plaży, podczas gdy wcześniej było to 600 metrów. Automatycznie potrzeba trzy razy więcej osób, którym trzeba zapłacić. Dlatego też tak jak wcześniej takie osoby mogły liczyć np. na darmowy nocleg i wyżywienie, tak teraz nie ma na to praktycznie szans.
Zarobki sięgają miesięcznie 1500 euro, ale znaczną część trzeba wydać właśnie na utrzymanie się i zysk pozostaje niewielki. Dlatego też wśród młodych osób brakuje chętnych na to, aby sezon wakacyjny spędzić jako ratownik na plaży. To alarmująca sytuacja, która może doprowadzić do tego, że wiele plaż będzie w trakcie sezonu niedostępnych! Planując wakacje trzeba mieć to na uwadze.
Czerwona flaga nie pozwala na to, aby wchodzić do wody. Jeżeli ktoś to zrobi, to tylko i wyłącznie w pełni na własną odpowiedzialność.
W Polsce też co roku jest duży problem z ratownikami
W naszym kraju sytuacja wygląda dość podobnie, jeżeli chodzi o zainteresowanie tego typu pracą. Warunki są nieco lepsze, bowiem często oferowany jest chociażby nocleg – często i wyżywienie. Mimo to i tak znalezienie ratownika na plaże nie należy do łatwych zadań. Zwłaszcza, że osoby bardziej ogarnięte wolą tego typu pracę wykonywać w innych krajach, za większe pieniądze.