Polaków znów dotkną wysokie rachunki
Kto jeszcze nie otrzymał pisma w kwestii wysokości nowego czynszu, może być pewny, że w najbliższych tygodniach lub miesiącach takie dostanie. Bo jest to nieuniknione z wielu względów. Wspomnieć można na samym początku o wzroście najniższej krajowej, przez którą automatycznie muszą zostać podniesione opłaty. Uwzględniają one chociażby prace osób, które dbają o czystość klatek i osiedli.
Inna kwestia, że drożeje również energia, a ta to przecież oświetlenie, praca windy, itd. A już od dłuższego czasu słyszymy przecież jak znacząco ma zdrożeć prąd. Również wywóz nieczystości ma pójść w górę w bardzo wielu gminach. To wszystko przyczyni się do tego, że nasze rachunki pójdą nie o kilkadziesiąt złotych w górę, ale nawet o kilkaset.
Spółdzielnie i wspólnoty obecnie prowadzą wciąż wyliczenia, ile każdy lokator będzie musiał zapłacić po zmianach. Należy jednak spodziewać się, że kwoty nie będą symboliczne, a takie które portfel odczuje. Tym samym będzie to kolejny czynnik, który znacząco przyczyni się do wzrostu inflacji. Trzeba być przygotowanym na to, że wydatki w kolejnych miesiącach będą tylko i wyłącznie rosły.
Polacy są coraz biedniejsi, a klasa średnia coraz wyraźniej znika
Coraz bardziej widać, że ostatnie lata rządu dość wyraźnie przyczyniły się do tego, że wiele osób straciło na tym finansowo. Jak widać wzrost płacy minimalnej nie ma się nic do poprawy życia ludzi, a wręcz przeciwnie. To też jeden z czynników, który sprawia, że wartość złotówki słabnie, a Polacy choć mają coraz więcej pieniędzy, to stać ich na coraz mniej.
Wyraźnie zmiany w ostatnich latach odczuwają osoby, które mogły zaliczać się do klasy średniej. Coraz mocniej ”wchłaniane” są przez obecny system finansowy, który sprawia, że stać ich coraz mniej.