Węgry odnotowują bezprecedensowy spadek
W rankingu można uzyskać maksymalnie 100 punktów, podczas gdy 0 oznacza, że problem korupcji jest gigantyczny. Kraj pod rządami Viktora Orbana drugi rok z rzędu uzyskał wynik 43 punktów, ulegając Bułgarii i Rumunii z odpowiednio 45 i 46 punktami.
W ujęciu całego świata Węgry awansowały o jedną pozycję na 76. miejsce. Tym samym znajdują się w gronie takich krajów jak Bahrajn, Kuba, Trynidad i Tobago, Mołdawia, Macedonia Północna, czy Chiny.
Obecną metodologię Transparency International przyjęła w 2012 roku. Wtedy też Węgry znajdowały się na 46. miejscu na świecie i 9. w Europie z wynikiem 55 punktów. Od tego czasu obserwujemy jednak stały i raczej bezprecedensowy spadek. Jedynie Cypr odnotował spadek o podobnej skali wśród wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej. W ostatnich dziesięciu latach stracił on 13 punktów.
Wyniki Węgier są znacznie gorsze od innych państw znajdujących się w naszym regionie. Czechy znalazły się w rankingu na wysokim 16. miejscu z 57 punktami. Niewiele dalej, bo na 19. miejscu z wynikiem 54 punktów uplasowały się Słowacja oraz Polska.
Jak prowadzone jest badanie?
Wskaźnik postrzegania korupcji (CPI) prowadzony przez Transparency International klasyfikuje kraje pod względem postrzegania korupcji wśród urzędników i polityków. To bardzo złożony wskaźnik, nazywany często „badaniem ankiet”. Wykorzystuje on dane dotyczące korupcji z badań eksperckich i biznesowych prowadzonych przez niezależne instytucje.
Dyrektor węgierskiego oddziału Transparency International, Jozsef Peter Martin skomentował, że Węgry coraz bardziej oddalają się od centrum Unii Europejskiej. W raporcie dotyczącym korupcji, który bada także stan praworządności i wpływ korupcji na wyniki gospodarcze, specjalny rozdział poświęcono zamówieniom publicznym. To nielegalny instrument przekazujący środki publiczne firmom mające dobre kontakty z partią rządzącą.
Rząd Orbana niewiele zrobił, aby przywrócić praworządność i walczyć z korupcją. A to jest warunkiem dalszego korzystania z funduszy unijnych.