Szef MSWiA będzie domagał się satysfakcji: "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia - poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań"

Wczoraj w mediach społecznościowych pojawiły się spekulacje, że szef MSWiA Marcin Kierwiński podczas obchodów Dnia Strażaka był pod wpływem alkoholu. Wątpliwości w tym temacie szybko rozwiał główny zainteresowany, który krótko po uroczystości poddał się testowi alkomatem. Wynika badania nie pozostawił żadnych wątpliwości – Marcin Kierwiński był podczas swojego wystąpienia trzeźwy. Teraz zapowiada podjęcie działań przeciwko osobom, które stały za szkalowaniem jego dobrego imienia.

Szef MSWiA będzie domagał się satysfakcji: „Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia – poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań”
Podaj dalej

W sobotę, 4 maja br. minister Marcin Kierwiński uczestniczył w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka. Podczas uroczystości Prezydent RP wręczył odznaczenia państwowe oraz awanse generalskie funkcjonariuszom Państwowej Straży Pożarnej. Natomiast z rąk szefa MSWiA nowi generałowie odebrali pamiątkowe szable. Ponadto blisko 300 funkcjonariuszy PSP zostało promowanych na pierwszy stopień oficerski.

Jednak tuż po wystąpieniu Marcina Kierwińskiego burzę wywołała forma wypowiedzi – nieco rwana, z uciętymi końcówkami poszczególnych wyrazów i dziwnymi przejściami. Wśród domysłów, najczęściej pojawiającym się była nietrzeźwość.

„Jeżeli Marcin Kierwiński był pijany natychmiast dziś powinien zostać zdymisjonowany!” – napisał Janusz Kowalski z Suwerennej Polski.

Szybka odpowiedź

Kilkadziesiąt minut później Marcin Kierwiński opublikował na portalu społecznościowym X wynik badania alkomatem. „Zanim wydacie wyrok, posłuchajcie moich wypowiedzi, których udzieliłem mediom po wystąpieniu. Mało tego natychmiast udałem się na komendę Policji, gdzie zbadano mnie alkomatem. Wynik to 0,0. To, co wydarzyło się na uroczystościach, spowodowane było kwestiami technicznymi i pogłosem” — napisał.

Stanowcza reakcja szefa MSWiA

Dziś szef MSWiA kolejny raz postanowił odnieść się do zarzutów, jakoby miał być podczas wczorajszego wystąpienia nietrzeźwy. „Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia – poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań. O kolejnych krokach będę Państwa informował” – napisał na platformie X.

fot.MSWiA

Przeczytaj również