UOKiK postanowił interweniować w sprawie cen w Biedronce i Lidlu
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował, że UOKiK w ostatnich tygodniach przeanalizował działania sieci sklepów pod kątem naruszania zbiorowych interesów konsumentów. Przede wszystkim sprawdzano SMS-y o promocjach wysyłane przez Jeronimo Martins Polska i kwestię zgód na kontakt w celach marketingowych. A wiadomości tekstowych od Biedronki w ostatnim czasie klienci otrzymali naprawdę sporo. Do prokuratury z kolei postanowiono skierować zawiadomienie o promocji alkoholu przez Biedronkę, Lidl oraz Kaufland.
UOKiK sprawdza też temat nierzetelnych cen. Tutaj już śledztwo dotyczy nie tylko Biedronki, Lidla i Kauflanda, ale także Dino, Netto, Carrefour i Auchan. „Postępowanie wszczęliśmy w ubiegłym roku na podstawie własnej obserwacji rynku, a także sygnałów od konsumentów. Sprawdzamy, jak klienci sieci handlowych są informowani o cenach produktów. Kierowaliśmy też do sieci handlowych 'wystąpienia miękkie’. Np. najnowsze, wobec sieci Biedronka, dotyczy braku możliwości sprawdzenia, czy został naliczony rabat na produkty objęte promocją. Rabaty widoczne są dopiero na paragonie – już po zapłacie. Wskazaliśmy również, że sposób prezentacji cen produktów na paragonie, na ekranach kas samoobsługowych i na ekranach przy standardowych kasach w sytuacji udzielenia kilku rabatów z różnych promocji, nie pozwala na ustalenie, czy rabat został prawidłowo naliczony. Otrzymywaliśmy w tej sprawie skargi konsumentów. Czekamy na wyjaśnienia od Jeronimo Martins Polska” – informuje UOKiK.
Co dalej z promocjami dla klientów w Lidlu i Biedronce?
Co dalej z promocjami dla klientów? Całkiem niedawno Biedronka obniżyła ceny kilkudziesięciu produktów. Zobaczyli, że to im się opłaca i poszli krok dalej – obniżając ceny kolejnych 300 produktów. Lidl zrobił to samo, więc konsumenci byli zadowoleni. Ale czy teraz z powodu kontroli UOKiK ten trend będzie podtrzymywany? Tego dowiemy się zapewne już niebawem.