Współżycie bez opamiętania. Nowa antykoncepcja uchwalona przez rząd

Rząd spełnił kolejną obietnicę przedwyborczą i właśnie wprowadził nowelizację Prawa farmaceutycznego. To ”nowa” antykoncepcja, a w zasadzie ta która już funkcjonowała, ale była mocno utrudniona. Chodzi o tzw. tabletkę ”dzień po”, którą można było nabywać wyłącznie na receptę. Nikogo specjalnie nie trzeba uświadamiać, że było to niezwykle kłopotliwe.

Współżycie bez opamiętania. Nowa antykoncepcja uchwalona przez rząd
Podaj dalej

Antykoncepcja bez recepty

Trudno sobie wyobrazić, że po nocnym współżyciu następnego dnia kobieta musi nie iść do pracy, bo z samego rana musi zarejestrować się w poradni. Wszystko po to, aby lekarz wypisał jej tylko tabletkę ”dzień po”. Jak usprawiedliwić wówczas nieobecność w pracy? Brać dzień wolny? A może prosić lekarza o L4, bo dzień miało miłosne uniesienie z partnerem?

Ten przykład pokazuje, jak działał system, który trzeba uznać po prostu za chory. Nowy rząd szybko to naprawił i właśnie przegłosował wprowadzenie zmian. Kobieta nie będzie już musiała tracić dnia (a może nawet i dwóch, jeżeli pierwszego nie zdąży się zarejestrować), aby kupić wspomniany produkt.

antykoncepcja wsplzycie
fot. freepik

Tabletkę ”dzień po” należy przyjąć maksymalnie 120 godzin po stosunku. W teorii jest to zatem pięć dni, ale doskonale wiadomo, że im wcześniej tym jej skuteczność jest większa. Prawo i Sprawiedliwość w lipcu 2017 roku zmieniło prawo na niekorzyść dla kobiet, a i tak naprawdę dla wielu par. Wszystko w imię…  idei kościoła.

Głosowanie w Sejmie przebiegło pomyślnie dzięki nowej koalicji rządowej. Prawo i Sprawiedliwość wyraziło swój sprzeciw, podtrzymując swoją narrację.

Przeczytaj również