Reforma systemu emerytalnego w Polsce. Wiek kobiet i mężczyzn zostanie zrównany?

Emerytura w tym samym wieku dla kobiety i mężczyzny? Taki temat dość odważnie wywołała sama minister ds. równości w rządzie Donalda Tuska. Można byłoby nawet powiedzieć, że to kopanie pod sobą dołków i mówienie o czymś, co nigdy nie będzie miało miejsca. Trzeba jednak spojrzeć na to z drugiej strony – co jeżeli system emerytalny przejdzie taką reformę, że będzie to faktycznie możliwe?

Reforma systemu emerytalnego w Polsce. Wiek kobiet i mężczyzn zostanie zrównany?
Podaj dalej

W jakim wieku będzie dostępna emerytura dla Polaków?

Obecnie kobieta w Polsce idzie na emeryturę, gdy osiągnie 60 lat. Z kolei mężczyźni muszą pracować pięć lat dłużej. Warto zauważyć, że w przypadku pań, wiek ten w naszym kraju jest jednym z najniższych w Unii Europejskiej. Ma to oczywiście swoje przełożenie w samym świadczeniu. Statystycznie kobiety otrzymują o około tysiąc złotych mniej pieniędzy z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, niż mężczyźni.

Idąc dalej – kobiety pracując mniej, a żyjąc dłużej niż mężczyźni, narażone są na gorszy standard życia. Pokazały to m.in. ostatnie lata, kiedy szalała inflacja i tak naprawdę wciąż szaleje. Standard życia osób w wieku emerytalnych znacząco spadł, a zwłaszcza wśród samotnych kobiet. A nie ma co ukrywać, że pod tym względem będzie tylko i wyłącznie gorzej.

Dlatego też Katarzyna Kotula pełniąca funkcję minister ds. równości chciałaby, aby wiek kobiet i mężczyzn został zrównany. Oczywiste można mieć pewność, że nie będzie on na poziomie 60 lat, a co za tym idzie – kobiety musiałby pracować więcej. Czy zatem do 65 roku życia? Już samo wywołanie tematu wzbudza duże kontrowersje, bo kobiety mogą tylko i wyłącznie na tym stracić, a mężczyźni zapewne nic nie zyskają. Warto podkreślić, że na razie nie są to plany rządu, a temat ma być w przyszłości poddawany dyskusji.

w jakim wieku emerytura
fot. freepik

Kompromisem będzie renta wdowia?

Temat wieku emerytalnego jest bardzo trudny i zapewne rząd nie będzie chciał nic tutaj zmieniać. Tym bardziej, że padały deklaracje związane z tym, że pozostanie tak jak jest. Tak przynajmniej zapewniano przed wyborami. Bardziej można spodziewać się zmian w innej kwestii, mianowicie tzw. renty wdowiej. Mowa o świadczeniu o którym już swego czasu było głośno. Chodzi o to, aby jedna z osób dziedziczyła pół emerytury po zmarłym mężu czy żonie – lub całej, ale wtedy trzeba zrezygnować z połowy swojego świadczenia.

Wydaje się, że taki krok będzie prędzej czy później nieunikniony. Samotni po śmierci bliskiej osoby popadają w duże problemy finansowe i na starość muszą walczyć wręcz o przetrwanie z miesiąca na miesiąc. To sytuacja niezwykle trudna, która wymaga wręcz natychmiastowych zmian. Jest oczywiście 13. i 14. emerytura, która nieco ratuje sytuację i poprawia status życia. To jednak dodatek doraźny, a tutaj potrzeba rozwiązań, które sprawią, że na stałe nie trzeba będzie się martwić o niedaleką przyszłość.

emerytura wolny czas
fot. freepik

Aktualnie system wygląda tak, że po śmierci małżonka druga osoba może albo pobierać własną emeryturę albo w jej miejsce sięgnąć na stałe po 85 procent świadczenia zmarłego. Często oznacza to tak naprawdę niemalże te same pieniądze. Problem jest duży, żeby nie powiedzieć ogromny. Pozostaje tylko czekać aż rząd upora się z aktualnymi problemami i zabierze się za te, które najbardziej dotykają naszego życia codziennego.

Przeczytaj również