Avon wiele mówi, a mało robi?
Dla lepszego rozpoznania sprawy warto na samym początku wspomnieć, o czym właściwie mówimy. Z czego słynie Avon, którego postępowanie pozostawia wiele do życzenia?
Przypomnijmy, że marka ta istnieje na rynku od 137 lat, zajmując się wytworem i sprzedażą kosmetyków, perfum oraz kremów. Wcześniej znana była bardziej ze sprzedaży bezpośredniej przez przedstawicieli handlowych – obecnie jednak bez problemu znaleźć możemy go w sklepach i przez internet, na różnego rodzaju stronach.
Tuż po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę Avon ogłosił publicznie, że wstrzymuje inwestycje w Rosji. Do tego został też zawieszony eksport produktów marki z Rosji na inne rynki, w tym, również na ukraiński. Właściciel Avon, czyli brazylijska firma Natura&Co informowała, że utrzymuje jedynie lokale operacyjne. Celem tego miało być wspieranie swoich agentek sprzedaży, które są zależne od ich działalności. Marka tłumaczy się, iż ograniczenie ich dostępu do produktów miałoby wyraźny i negatywny wpływ na żyjące w Rosji kobiety oraz dzieci.
To jednak nie koniec rewelacji. Okazuje się, że Avon według ustaleń Brytyjskiej telewizji BBC w dalszym ciągu rekrutuje przedstawicieli handlowych w Rosji. Chętni bez najmniejszych problemów mogą liczyć nie tylko na premie pieniężne, ale również na nagrody i wakacje.