Ile zarobił Tomasz Adamek za pokonanie Mameda Chalidowa? Rekordowe pieniądze w KSW

Tomasz Adamek wygrał w hicie KSW bokserski pojedynek z Mamedem Chalidowem. 47-letni utytułowany pięściarz pokonał 43-letnią legendę mieszanych sztuk walki (MMA) oficjalnie przez techniczny nokaut (TKO). Ten był jednak wymuszony kontuzją Polaka czeczeńskiego pochodzenia. Z ringu nikt nie schodził jednak przesadnie zmartwiony, bo gwiazdy gali XTB KSW Epic w Gliwicach zarobili gigantyczne pieniądze za samo wyjście arenę.

Ile zarobił Tomasz Adamek za pokonanie Mameda Chalidowa? Rekordowe pieniądze w KSW
Podaj dalej

Rekordowe honorarium w KSW

Od 6 października 2018 r. Tomasz Adamek nie stoczył bokserskiej walki zawodowej. Jego powrót, nawet nie do ringu (walka w formule bokserskiej odbyła się w oktagonie), nie był podyktowany względami finansowymi. „Góral” podkreślał to w wielu wywiadach, przyznając w nich, że nie stracił pieniędzy po odwieszeniu rękawic. W podcaście Wojewódzki&Kędzierski, Adamek przyznał się, że posiada aż 12 nieruchomości w USA, gdzie mieszka na stałe. „Tyle to nawet ja nie mam… w Stanach” – skwitował Kuba Wojewódzki.

Jednak wiedząc, ile pieniędzy mieli do zgarnięcia zawodnicy, nie można się dziwić, że Adamek „wstał z kanapy” w Jersey City obok Nowego Jorku. Współwłaściciel KSW, Martin Lewandowski ujawnił, że Tomasz Adamek i Mamed Chalidow otrzymają rekordowe gaże za występ w Gliwicach. Honorarium przebiło nawet stawki prestiżowej walki MMA Mameda Chalidowa z Mariuszem Pudzianowskim. Według ustaleń „Super Expressu”, ich pojedynek w grudniu 2017 r. był wart ponad 3 mln złotych na głowę. Teraz dla tego samego medium Martin Lewandowski potwierdził, że Adamek i Chalidow zgarnęli po ponad 4 mln zł każdy.

Tylko Adamek leżał na deskach, ale to Chalidow przegrywa przez TKO

Hitowa walka bokserska w oktagonie wzbudziła spore emocje wśród miłośników sportów walki. W teorii większe bokserskie doświadczenie i wagę miał Adamek (98,2 kg), ale to Chalidow (90,4 kg) jest młodszy i w regularnym treningu. Widać to było w szybkości obu zawodników, ale obaj byli w stanie zadawać skuteczne ciosy. W drugiej rundzie Chalidow nieprzepisowo obalił Adamka na deski rzutem w stylu MMA (wideo poniżej). Sędziowie odjęli mu za to punkt, choć po trzech rundach według jednego z sędziów prowadził Chalidow 29:27, a dwóch pozostałych wskazało na remis.

W trakcie transmisji na twarzy 43-letniego Mameda dało się dostrzec grymas bólu. Okazało się, że Chalidow doznał kontuzji prawej ręki, która miała nie być do końca sprawna jeszcze przed pojedynkiem. Rywal Adamka nie był w stanie wyjść na czwartą rundę i sędziowie musieli ogłosić triumf „Górala” przez TKO. Podczas ceremonii ogłoszenia zwycięzcy Chalidow wymownie wskazywał na swoją prawą rękę. Choć niektórzy fani sugerowali ustawkę, to późniejsze zbliżenia na rękę pokonanego przez kontuzję pozwalały dostrzec spuchnięcie śródręcza.

Dla Tomasza Adamka nie była to jednorazowa przygoda w oktagonie. „Góral” podpisał bowiem kontrakt na dwie walki w Fame MMA. Oba pojedynki odbędą się jeszcze w 2024 r.

Przeczytaj również