Zakopane znów szokuje. Taksówka kosztowała turystę ponad 360 zł. Za co aż tyle zapłacił?

Nie od dzisiaj wiadomo, że Zakopane nie jest miejscem tanim. Ceny w restauracjach biją jakieś chore rekordy. Z wieloma parkingami jest dokładnie tak samo. Noclegi? Tutaj szok cenowy jest chyba jednak najmniejszy. Natomiast można powtarzać sobie do znudzenia zdanie, że „tanio to już było”. Taksówka w tym mieście to dla wielu osób szczyt luksusu. Ten przykład może pokazać dlaczego…

Zakopane znów szokuje. Taksówka kosztowała turystę ponad 360 zł. Za co aż tyle zapłacił?
Podaj dalej

Zakopane – taksówka kosztowała go ponad 360 zł

Trochę ubolewam nad tym faktem, ale Zakopane z miesiąca na miesiąc jest miejscem coraz droższym. Trudno mi się z tym pogodzić, bo osobiście uwielbiam to miejsce. Z niepowtarzalnym góralskim klimatem i pięknymi Tatrami. Nie wszystko w tym miejscu mi się podoba, ale godzę się z tym i odwiedzam stolicę Podhala kilka razy w roku w różnych celach. Raz po prostu odpocząć, innym razem w celu zapierających dech w piersiach górskich wędrówek. Fakty są jednak takie, że jest tam coraz drożej. Od noclegów, przez parkingi, po restauracje.

Zakopane taksówki
fot. Gabriel Gach z Pixabay

Temat taksówek w Zakopanem poruszany jest dosyć regularnie co jakiś czas. Największy błąd, jaki może popełnić turysta, to nie zapytać przed kursem o cenę. Niestety, taki właśnie błąd popełnił niedawno jeden z turystów. Zamówił sobie taksówkę z centrum Zakopanego na parking do Palenicy Białczańskiej, gdzie rozpoczyna się szlak nad Morskie Oko. To bodaj najbardziej popularny szlak w Tatrach. Pozbawiona jakichkolwiek trudności asfaltowa droga. Prowadzi zaś do… jednego z najpiękniejszych, o ile nie najpiękniejszego miejsca w Tatrach. Nic więc dziwnego w tym, że cieszy się tak ogromną popularnością.

Skąd taka cena?

Turysta za kurs zapłacić musiał… 361 zł. Trasa z centrum Zakopanego na parking do Palenicy Białczańskiej to 23 kilometry. Turysta wysłał paragon do portalu Tygodnika Podhalańskiego „24tp.pl”. To tam cała sprawa jest opisana. Mężczyzna stwierdził, że taksówkarz dodał coś o tym, że musi stamtąd wrócić do Zakopanego i poruszył jakieś niezrozumiałe dla klienta kwestie dotyczące kosztów mechanika. Zakopiańscy taksówkarze twierdzą, że taki kurs w normalnych okolicznościach to cena od 160 zł do 200 zł. To i tak w moim odczuciu gruba przesada… ale to wciąż mniej, niż 361 zł…

Zakopane taksówka
fot. Konrad Krajewski z Pixabay

Tygodnik Podhalański poprosił o komentarz taksówkarza, który wystawił paragon. Ten miał stwierdzić, że klient nie zapytał o cenę kursu, więc policzył go zgodnie z cennikiem, który jest dla każdego widoczny. Gdyby zapytał, taksówkarz miałby zaproponować umowną cenę, czyli 200 zł. Trochę to wszystko… kontrowersyjne. Z jednej strony pytanie o cenę jeszcze przed kursem powinno być absolutną podstawą i oczywistością. Tylko to pozwoli nam uniknąć przykrej niespodzianki. No ale cennik, według którego taki przejazd o długości 23 kilometrów kosztuje nas 361 zł? Czy to nie jest przesada? Nawet nie lekka…

Temat znany nie od dziś

No tak – ten temat powraca regularnie. Klienci czują się oszukani, ale na dobrą sprawę po części sami są sobie winni. Przed wejściem do taksówki ustalamy cenę za kurs i to jest oczywistością. Jeśli tego nie zrobiliśmy… nasz problem. Sam pamiętam, że próbowałem kiedyś zamówić taksówkę… w zasadzie to nawet nie w Zakopanem, a w Kościelisku. Miła pani za przejechanie odcinka o długości 2 kilometrów zaproponowała mi cenę na poziomie 80 zł. No cóż – powiem tylko tyle, że jednak postanowiłem przejść ten odcinek pieszo. Gdybym nie zapytał… bardzo mocno bym się zdziwił.

Zakopane taksówka
fot. marc83in z Pixabay

Tym bardziej, że jednak z Zakopanego do Palenicy mamy te 23 kilometry drogi… To nie jest rzut beretem. Istnieją dwa normalne i rozsądne sposoby na dotarcie w to miejsce. Pierwszy to po prostu – pojechać tam swoim samochodem. Trzeba liczyć się z tym, że trzeba wcześniej zarezerwować miejsce na parkingu i kosztuje on… dosyć dużo. Normalnie gdzieś pomiędzy 35 a 75 zł. Zależy od dnia i zainteresowania. Inna opcja to pozostawienie samochodu w Zakopanem i udanie się na miejsce autobusem. To najtańsza opcja. Do tych normalnych i rozsądnych sposobów dotarcia do Palenicy Białczańskiej bynajmniej nie należy podróż taksówką.

Przeczytaj również