Premier Słowacji postrzelony
Wczoraj (15 maja) w okolicach godziny 15:00 w miejscowości Handlova w Słowacji miejsce miał zamach. Premier Słowacji po wyjazdowym posiedzeniu swojego gabinetu został kilkukrotnie postrzelony. Zamachowca ujęto i przewieziono do aresztu, zaś sam Robert Fico został przetransportowany do szpitala w Bańskiej Bystrzycy. Lekarze wciąż walczą o jego życie. Jego stan według najnowszych informacji określany jest jako ciężki, ale stabilny. Rokowania są coraz lepsze.
Czasami wydaje nam się, że do takich scen dochodzi tylko na filmach. Nikt nigdy nie zakłada, że może stać się świadkiem takiego zdarzenia. Zakładam jednak, że dokładnie tak samo myśleli wszyscy ci, którzy wczoraj na własne oczy zobaczyli zamach na premiera Słowacji. Warto w tym momencie przypomnieć podstawy. Jak należy się zachować w przypadku zamachu terrorystycznego? Co wolno robić, czego nie wolno, a co wręcz trzeba? Istnieją w tym zakresie jasne wskazówki zachowania.
Jak się zachować na wypadek zamachu?
Warto zapoznać się chociażby z kampanią społeczną 4U, która powstała dzięki Centrum Prewencji Terrorystycznej Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Kierowane jest tam do nas przesłanie. Przesłanie, którego nikt nie chce usłyszeć, ale należy się z tym pogodzić. „Każdy może być świadkiem takich wydarzeń. Bez względu na miejsce, w którym jesteś – w kraju czy za granicą”. Warto to zapamiętać i mieć taką świadomość. Jak należy się zachować? Kampania tłumaczy to w 4 krokach.
Po pierwsze, uważaj. Zawsze trzeba uważać – być ostrożnym i obserwować otoczenie. Zapewne rzuci ci się w oczy to, że ktoś zachowuje się podejrzanie, nienaturalnie i nerwowo. Nie musi być to nawet tuż przed samym atakiem, a na etapie planowania. Nienaturalne zachowanie, spotkania większej liczby osób np. w wynajmowanym lokalu, fotografowanie, czy filmowanie jakichś obiektów. Jeśli istnieje uzasadnione podejrzenie, informacje o potencjalnym zagrożeniu należy przekazać na numer alarmowy 112.
Co dalej?
Druga zasada „U” to uciekaj. Idzie za nią od razu trzecia, ukryj się. Nie chodzi o to, aby „zgrywać bohatera”. Jeśli jesteśmy świadkami zamachu i tylko mamy taką możliwość, należy natychmiast uciekać. Nie podchodzić do miejsca zdarzenia, nie nagrywać, nie robić zdjęć, nie wracać w to miejsce. Uciekać i informować napotkane osoby o zagrożeniu – to najlepsze, co można zrobić w takim momencie. Jeśli ucieczka nie jest możliwa – ukryj się. Kampania zaleca, aby zabarykadować pomieszczenie, wyciszyć telefon oraz odsunąć się od okien i drzwi.
Teoretycznie najbardziej dramatyczna opcja to czwarte „U”, czyli udaremnij atak. Mowa tu o sytuacji, w której konfrontacja jest nieunikniona. W której nie ma możliwości ucieczki, ani ukrycia się i kiedy zachodzi konieczność. W takiej sytuacji należy działać przez zaskoczenie oraz we współpracy z innymi. Pamiętajmy o tym, że konfrontacja to ostateczność. Na sam koniec należy dodać raz jeszcze, że telefon w takiej sytuacji służy wyłącznie do wezwania pomocy. Nie do robienia zdjęć, czy nagrywania filmików. Przeglądając wczorajsze nagrania ze Słowacji można dojść do wniosku, że część osób była w zbyt wielkim szoku, aby jakkolwiek zareagować. Należy mieć nadzieję, że premier Słowacji szybko wróci do zdrowia.
Zdjęcie wyróżniające: Brian Merrill z Pixabay