Prezydent i premier nie wsiądą na pokład jednego samolotu
Jeśli ktoś by się nad tym zastanowił, to cała kwestia jest raczej dosyć oczywista. Nie chodzi tutaj o wygodę. Nie chodzi o to, czy prezydent i premier pałają do siebie sympatią, czy też nie. Na logikę – nie można umieścić na pokładzie jednego samolotu najważniejszych osób w państwie. I można sobie bardzo łatwo odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nie wolno tego zrobić. Oczywiście – nikt nigdy nie zakłada z góry żadnej katastrofy. Ale zawsze pojawia się wtedy legendarne pytanie – „co by było, gdyby?”.
Zaglądamy do decyzji Nr 146/MON Ministra Obrony Narodowej z dnia 24 października 2018 roku. Jest to decyzja w sprawie „Instrukcji organizacji lotów z najważniejszymi osobami w państwie w Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej”. Teoretycznie na samym wstępie czytamy, że decyzja ta sprawia, że moc traci inna – z 4 stycznia 2013 roku o wprowadzeniu instrukcji organizacji lotów ze statusem HEAD. Natomiast wciąż umownie przyjmuje się nazwę HEAD właśnie dla takiej instrukcji. Jest to oznaczenie od angielskiego head, czyli głowa (chodzi tu o głowę państwa).
Co mówi nam instrukcja?
Status HEAD nadaje się w pięciu przypadkach. Mowa tutaj o tym, kiedy na pokładzie lotu statku powietrznego, w trakcie lotu, który wykonywany jest w misji oficjalnej, znajduje się Prezydent, Marszałek Sejmu, Marszałek Senatu oraz Prezes Rady Ministrów, czyli Premier. Wymieniłem tutaj cztery funkcje, więc co z piątym przypadkiem? Otóż piątym przypadkiem wprowadzenia statusu HEAD jest sytuacja organizowania lotu dla zagranicznego odpowiednika tych czterech funkcji. Dla przykładu – dla Prezydenta Czech, albo Premiera Słowacji. Wówczas taki lot również ma status HEAD. Jeśli zagłębimy się dalej w decyzji, dochodzimy do clue tematu…
1) na pokładzie tego samego statku powietrznego nie mogą przebywać w czasie lotu jednocześnie:
a) Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej,
b) Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i Prezes Rady Ministrów,
c) Prezes Rady Ministrów i wszyscy wiceprezesi Rady Ministrów;
2) na pokładzie tego samego statku powietrznego nie może przebywać w trakcie jednego lotu
więcej niż połowa:
a) członków: Rady Ministrów, Rady Bezpieczeństwa Narodowego, Kolegium do spraw Służb Specjalnych,
b) dowódców wojskowych, do których zalicza się: Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, Dowódcę Generalnego RSZ, Dowódcę Operacyjnego RSZ oraz Dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej.
To kwestia przepisów…
A zatem zgodnie z przepisami, jest to niemożliwe. Określa to właśnie decyzja o organizacji lotów dla najważniejszych osób w państwie, czyli potocznie mówiąc HEAD. Poruszając się w aktualnych realiach, Prezydent Andrzej Duda nie może znaleźć się na pokładzie tego samego lotu, co Marszałek Sejmu, czyli Szymon Hołownia. Prezydent Andrzej Duda nie może polecieć tym samym samolotem, co Prezes Rady Ministrów, czyli Donald Tusk. Tak samo jak Prezes Rady Ministrów Donald Tusk nie może znaleźć się na pokładzie samolotu z wszystkimi wicepremierami, czyli jednocześnie z Krzysztofem Gawkowskim oraz Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. To kwestia przepisów.
Zdjęcie wyróżniające: 穿着拖鞋一路小跑 z Pixabay